Sorrentino i jego najpiękniejsza ze wszystkich poezji
sobota, lutego 08, 2025Da giovani è tutto meraviglioso, da grandi tutto sbiadisce...* - mówi jeden z bohaterów Parthenope, najnowszego filmu Paolo Sorrentino.
Spodobała mi się ta kwestia, choć... zupełnie się pod tym stwierdzeniem nie podpisuję. Być może to kwestia indywidualna i akurat w moim przypadku jest zdecydowanie na odwrót. Nie twierdzę, że młode oczy nie dostrzegały jaskrawości, a dusza nie znała intensywności przeżyć, jednak z wiekiem to wszystko zamiast osłabnąć, zdecydowanie przybrało na sile. Nic nie jest sbiadito...
Nie wyblakły marzenia, nie straciła intensywności pasja życia, wzrok jeszcze bardziej niż wcześniej wyostrzył się na detale, słuch na każdy dźwięk. Wyostrzyło się to, co uskrzydla, ale też niestety to, co te skrzydła podcina, wyostrzył się lęk, znów nabrały intensywności niepewność, "niewiara" w siebie.
Filmy Sorrentino to dla mnie zawsze wielka uczta, choć przyznaję, że nie była to miłość od od pierwszego wejrzenia. Musiałam dorosnąć, dojrzeć, wyostrzyć zmysły. Nie każdemu odpowiada sposób przekazu neapolitańskiego reżysera, z nim jest trochę jak z samym Neapolem - albo się to miasto uwielbia albo nienawidzi.
Według mnie Sorrentino jest poetą wśród reżyserów i kto lubi czytać poezję, doceni w pełni jego filmowe obrazy - i słowo "obrazy" nie jest tu metaforą. Mam wrażenie, że każdy jeden kadr to uczta dla oka, a dodatkowo te kadry splecione są słowami niejednoznacznymi i niezwykłą muzyką.
Mówiąc krótko - Parthenope to chyba najbardziej poetycka ze wszystkich "poezji" Sorrentino. I oczywiście - jak wcześniej przypuszczałam - chęć, by powrócić do Neapolu znów rozpaliła się we mnie gorącym płomieniem.
Weekend zapowiada się bardzo intensywnie i żeby ze wszystkim zdążyć albo przynajmniej móc łudzić się, że ze wszystkim zdążę, muszę już wskoczyć na pełne obroty. W planach są rzeczy trudne, ale też niektóre "ku chwale hedonizmu" i mam nadzieję, że te drugie pomogą odzyskać równowagę i dzięki nim zbledną choć odrobinę niepokoje i zmartwienia.
Dobrego weekendu.
*tłumaczenie: "Kiedy jest się młodym, wszystko jest cudowne, kiedy jest się starszym wszystko blednie."
Spodobał Ci się tekst?
Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:- Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
- Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
- Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.
0 komentarze