Biblia z Amiaty - skarb biblioteki Medyceuszy
czwartek, lutego 06, 2025Florencja rozpływała się w jaskrawym słońcu. Dziedziniec San Lorenzo nasycony był kolorami, a między portykami przemykało poranne światło ciepłe i przytulne. W bujnej koronie mandarynkowego drzewa świergotały ptaki...
Żeby przyjechać do Biblioteca Laurenziana Bolońskie Dziecko prosiło mnie już kilka tygodni temu. Trudno było się zorganizować w obecnej sytuacji, ale też trochę właśnie ze względu na taką a nie inną sytuację, taki dzień jak wczoraj był nam szczególnie potrzebny.
Zdążyłam złapać dwa kadry dziedzińca i zaraz rozległy się dzwony z Santa Maria del Fiore. Przez chwilę stałam jak zaczarowana w porannym ciepłym słońcu, a potem przestąpiłam zacny próg i serce znów zabiło mocniej na widok słynnych schodów.
Minęło kilka ładnych lat, kiedy trafiłam tu po raz pierwszy. Biblioteca Laurenziana - jedna z najwspanialszych bibliotek jakie znam. Żeby przypomnieć historię tego miejsca odsyłam do lektury Sekretów Florencji oraz dawnego wpisu na blogu, sama byłam zaskoczona jak podobny był mój odbiór tego miejsca kiedyś i dziś.
Tym razem jednak moja uwaga skupiła się na czymś innym.
Wczesne średniowiecze jest głównym przedmiotem zainteresowań mojego Dziecka i tak naprawdę to nie szlachetne wnętrza kompleksu San Lorenzo były powodem naszych odwiedzin, tylko jeden z bezcennych skarbów, który tu właśnie jest przechowywany - jedyny w swoim rodzaju manuskrypt.
Przede wszystkim uważam, że mam wielkie szczęście móc zwiedzać takie miejsce i odkrywać nowe sekrety Florencji (i nie tylko) w towarzystwie rodzonego Dziecka. Szerokie horyzonty młodej głowy obejmujące niemal każdą dziedzinę zostały teraz poszerzone do nieprawdopodobieństwa dzięki studiom na wydziale historii Uniwersytetu Bolońskiego. Wiedza, której ja sama nie jestem w stanie ogarnąć umysłem, ale z której spijam małymi łyczkami przy każdej okazji i staram się zrozumieć jak najwięcej.
Jest to najstarsza na świecie zachowana w całości biblia "vulgata", czyli wersja Pisma Świętego według tłumaczenia San Girolamo. Vulgata to znaczy dla ludu.
Podobno wewnątrz manuskryptu znajduje się dedykacja od biskupa Longobardów dla papieża Gregorio II. Co ciekawe w XIX wieku dopatrzono się, że pod dedykacją znajdują się inne napisy, których pochodzenie nie zostało jeszcze do końca wyjaśnione.
Biblia powstała w VIII wieku z woli Ceolfrith, który był opatem w Wearmouth-Jarrow, w północno-wschodniej Angli.
Bolońskie Dziecko miało wielką nadzieję zobaczyć na własne oczy manuskrypt, przekonane, że ten wystawiony jest w jednej z gablot. Okazało się jednak, że Codex Amiatinus jako jeden z najcenniejszych skarbów całego zbioru Medyceuszy nigdy nie jest wystawiany publicznie, ani udostępniany w żaden sposób.
Wokół manuskryptu krąży do dziś wiele teorii, wciąż wiele zagadek pozostaje bez rozwiązania...
To wspólne zwiedzanie było niezwykle inspirujące. Poza tym byłam dumna, że dziecko zrodzone z pokornej matki - żeby nie powiedzieć "ofiary losu i przepraszam, że żyję", która nigdy nie prosi o więcej, poszło pukać do biura biblioteki i dopytywać się o możliwość obcowania z prawdziwym skarbem. Takich możliwości teraz nie ma, ale kto wie, co życie przyniesie...
- Przykro ci, że się nie udało?
- Nie. Ale wstyd, że w książkach historycznych podają mało ścisłe informacje.
- Chcesz już coś zjeść? Co teraz robimy? "Moje miejsce" otwierają dopiero o 14.30, jeśli rzeczywiście otwierają...
- To chodźmy do Louis Vuitton poprzymierzać najdroższe ciuchy!
- I napić się szampana! A potem po prostu sobie pójdziemy!
Żadnych Vuittonów oczywiście nie było. Zamiast tego miły spacer, długie rozmowy, przystanek na małą przekąskę i w końcu to, na co ja czekałam od bardzo, bardzo dawna, ale to jest już inna opowieść.
O tym jak nam było opowiada też oczywiście krótka instagramowa rolka, a ja na drugą część florenckiej opowieści zapraszam już jutro.
Dobrej nocy.
Spodobał Ci się tekst?
Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:- Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
- Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
- Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.
0 komentarze