Ostatni w tym roku gwiazdkowy prezent - Gamberaldi

niedziela, grudnia 29, 2024

Łąki na Gamberaldi Dom z Kamienia blog Kasi Nowackiej

To, co pogoda zrobiła z sobotą było jak ostatni gwiazdkowy prezent. Temperatura wspięła się do kilkunastu stopni, więc zrzuciliśmy z siebie kurtki i siedząc przy drodze z naszym skromnym piknikiem, grzaliśmy się we wczesno popołudniowym słońcu. Na Gamberaldi było pięknie. Na Gamberaldi zawsze jest pięknie. Jest tu niezwykle wiosną, kiedy kwitną niekończące się dywany fioletowych i żółtych kwiatów, ale jeszcze bardziej wyjątkowo jest właśnie zimą i późną jesienią. W złotym wydaniu okraszonym tylko karminowymi piegami dzikiej róży tutejsze łąki nabierają szlachetności.
 
Łąki na Gamberaldi Dom z Kamienia blog Kasi Nowackiej

Majestatyczny dąb, kamienne mury, widok na Lavane i Fumaiolo, niebo poprzecinane śladami samolotów i cisza... Ta cisza w dzisiejszym świecie wręcz nieprawdopodobna. Im jestem starsza, tym bardziej cisza wydaje mi się być prawdziwym luksusem - taka cisza. 

Łąki na Gamberaldi Dom z Kamienia blog Kasi Nowackiej

Wycisnęliśmy z tych ostatnich chwil tyle, ile się dało. Trudno byłoby więcej, choć z drugiej strony zawsze zostaje niedosyt. Chciałam zabrać Mamę i Najmłodszego jeszcze w kilka miejsc, ale się nie udało. Mam nadzieję, że to wszystko zostanie na kolejny raz, mam nadzieję, że za kilka miesięcy znów usiądziemy razem przy stole, znów będziemy fotografować, spacerować, wystawiać twarz do słońca. To jest jedna z tych rzeczy, jakiej chciałabym sobie/ nam życzyć w Nowym Roku. Niech się spełni!

Łąki na Gamberaldi Dom z Kamienia blog Kasi Nowackiej
Łąki na Gamberaldi Dom z Kamienia blog Kasi Nowackiej
Łąki na Gamberaldi Dom z Kamienia blog Kasi Nowackiej
Łąki na Gamberaldi Dom z Kamienia blog Kasi Nowackiej

Dodatkowym plusem sobotniego spaceru było zimowe okładkowe zdjęcie. Nie miałam w tym sezonie żadnych pomysłów, bo też miałam nadzieję, że strona będzie już podmieniona, a w nowej wersji układ jest zupełnie inny. Poprosiłam więc Najmłodszego, aby sfotografował mnie ot tak, bez specjalnej pozy i wymyślnego anturażu. Niemal jak National Geografic - dzikie zwierze i jego naturalny habitat. Góry, buciory, samotny dąb. 

Łąki na Gamberaldi Dom z Kamienia blog Kasi Nowackiej
Łąki na Gamberaldi Dom z Kamienia blog Kasi Nowackiej
Łąki na Gamberaldi Dom z Kamienia blog Kasi Nowackiej
Łąki na Gamberaldi Dom z Kamienia blog Kasi Nowackiej
Łąki na Gamberaldi Dom z Kamienia blog Kasi Nowackiej
Łąki na Gamberaldi Dom z Kamienia blog Kasi Nowackiej

Ostatnia w tym roku niedziela zapowiada się jeszcze bardziej wiosennie niż sobota. W palnie mamy nawet skromne wojażowanie, ale najpierw uściskam na pożegnanie Mamę i Najmłodszego, a potem sama czmychnę na krótki trekking.

Pięknej niedzieli!
Ps. Gdybyście o Gamberaldi chcieli przeczytać więcej zapraszam jak zawsze do lektury Nieznane Toskania i Romania. Gdzie Dante mówi dobranoc. 

Łąki na Gamberaldi Dom z Kamienia blog Kasi Nowackiej
Łąki na Gamberaldi Dom z Kamienia blog Kasi Nowackiej

Spodobał Ci się tekst?

Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:

  • Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
  • Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
  • Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.

PODOBNE WPISY

1 komentarze