Improwizacja na marradyjskiej scenie, czyli popisowe wyjście listopada
niedziela, grudnia 01, 2024Spektakl zaplanowany w naszym marradyjskim teatrze na 30 listopada był dla mnie kropką nad "i", przysłowiową wisienką na torcie tego jakże nielubianego miesiąca. Już wczoraj dałam upust kipiącej we mnie euforii na moich social mediach. Takiego listopada to naprawdę świat nie widział!
I pomyśleć, że niepozorny, a wręcz cieszący się podłą sławą listopad przyniesie tyle dobrego...
Na zakończenie Teatro degli Animosi, uczta dla ducha, pożywka dla dobrego humoru!
Improwizacja jest według mnie najtrudniejszą teatralną formą. Wymaga kreatywności, fantazji, swobody i refleksu oraz ogromnego dystansu do siebie. Wczoraj znów pełna byłam podziwu dla śmiałków na scenie - bo dla mnie trzeba mieć do tego - pozwolę sobie na kolokwialne określenie - "nie powiem co" jak berety.
Zabawne, rubaszne, bez hamulców i granic, bez scenariusza, plastyczne, inspirujące, zaskakujące i nieprzewidywalne.
Wspaniały wieczór, który fotografowałam z największą radością. Łapać w kadrze miny, grymasy, gesty, jest jednym z moich ulubionych rodzajów fotografii. Żadnej pozy! Ja sama w pozie stać nie lubię, bo poza jest właśnie pozą, a nie błyskiem naturalności. Tutaj prezentuję tylko część kadrów. Kto chciałby zobaczyć szerszą relację zapraszam na mój fotograficzny fanpage.
Oczywiście nawet w improwizowanym spektaklu musi być ktoś, kto trzyma stery tej szalonej łajby i dyktuje rytm. Aktorzy występują ubrani na czarno, a numery na koszulkach są używane zamiast imion. Na końcu ogłaszany jest zwycięzca czy zwyciężczyni, to znaczy osoba, która najbardziej chwyciła publiczność za serce.
Tak jak poprzednio, również tym razem do marradyjskiej grupy Per non perir d'inedia dołączyli aktorzy z bolońskiego teatru.
Tym sposobem "in bellezza" (w pięknym stylu), jak mawiają Włosi zamknął się mój listopad i po cichu marzy mi się, żeby w takim też duchu minęła cała zima.
Tymczasem niedziela 1 grudnia obudziła się z oślepiającym słońcem i rześkim oddechem. Na dziś w planach małe wojażowanie, ale w którym kierunku - tego nie wie jeszcze nikt.
Pięknego dnia! Pięknego grudnia!
Spodobał Ci się tekst?
Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:- Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
- Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
- Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.
0 komentarze