Lato świętego Marcina
czwartek, października 31, 2024Włoskie przysłowie mówi: "L'estate di San Martino dura tre giorni e un pochino" (lato świętego Marcina trwa trzy dni i troszeczkę). Wiadomo, że święto tego patrona przypada 11 listopada - dzień w którym odbył się jego pogrzeb, nawet jeśli bardziej adekwatnym wydawałby się 8.11, czyli dzień jego śmierci, natomiast ja o tak zwanym "lecie świętego Marcina" przeczytałam po raz pierwszy dopiero w tym roku.
W Italii w pierwszych dniach listopada zazwyczaj przez kilka dni obserwujemy przyjazną aurę i wzrost temperatury - stąd skojarzenie z latem, jednocześnie jest to moment zmiany pór roku. Po tych dniach ciepło odchodzi już na dobre i powoli ustępuje miejsca zimie. Szczególnie w dawnych czasach moment ten był bardzo celebrowany na wsiach, mówiło się wręcz, że jest to Capodanno contadino - rolniczy Nowy Rok.
Kończyły się wszelkie prace w polu, a chłopi zwijali cały swój majdan i na zimowe miesiące wracali do domów. Od tego też wzięło się alternatywne określenie na przeprowadzkę - "far San Martino".
Do prac na polach zaliczały się też prace w winnicach. W tych dniach, żeby zrobić miejsce na młode wino, opróżniało się beczki ze starego i stąd też święty Marcin stał się między innymi patronem winiarzy. I tu kolejne przysłowie: “per San Martino cadono le foglie e si spilla il vino”.
Z San Martino wiąże się też kilka tradycji kulinarnych, które rzecz jasna zależą od regionu. Tak czy inaczej na stołach nie może zabraknąć wina i kasztanów. Często też przygotowywano gęsinę, która na przykład w Toskanii jest również przysmakiem kojarzonym z Ognissanti.
Od zawsze interesują mnie wszelkie ludowe tradycje i zwyczaje, lubię je zgłębiać i poznawać. Wiele osób jest zaskoczona bogactwem i różnorodnością tradycji włoskich, nawet uczniowie w czasie lekcji podpytywali mnie, czy Włosi w ogóle obchodzą Wszystkich Świętych i Dzień Zmarłych.
To też zainspirowało mnie, żeby o tym, o czym mówimy czasem na lekcjach zebrać w okolicznościowym artykule, jednak dziś muszę to odłożyć na potem - może w weekend - bo "dla odmiany" znów spiętrzyły się przede mną trudności niczym fala tsunami, więc ganiam jak wariat i ogarniam rzeczywistość.
Dobrego świątecznego czasu.
CADONO LE FOGLIE to znaczy SPADAJĄ LIŚCIE
Spodobał Ci się tekst?
Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:- Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
- Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
- Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.
0 komentarze