Podróż marzeń - czyli podróże małe i całkiem ogromne
środa, lipca 03, 2024- To zrobiła, to też, tego nie, tego nie - Mikołaj po kolacji przysunął się do mnie na porcję wieczornych pieszczot i analizował kolaż zdjęć, które wypełniają pulpit mojego komputera i są tegoroczną mapą marzeń. - A to?
- Jeszcze nie...
- To niech jedzie w końcu na Sycylię! Przecież zawsze o tym marzyła.
Mikołaj komentował jedno ze zdjęć składających się na moją mapę. Zdjęcie przedstawia mnie na tle kolorowych domków na wyspie Procida.
- Ja chyba w tym roku jednak nie będę miała tej podróży w pojedynkę. Po ostatnich wydatkach, z przykrością stwierdzam, że mnie nie stać.
- Jak sobie tak mówi, to tak będzie. Ja jestem biedny, ale dam ci pieniądze i jedź.
- Chyba zwariowałeś! Jak sobie zarobię, to pojadę, jak nie będzie mnie stać, to nie i tyle...
- Ja jak nie dotrę na Svalbard to umrze.
- Umrę się mówi.
- Umrze Misio.
Cała dyskusja wywiązała się po tym, jak Mikołaj przedstawił swój plan na podróż marzeń - jedną z podróży marzeń, którą ma zamiar zrealizować w sierpniu. Wszystko to dzięki temu, że znalazł się w gronie szczęśliwców i wygrał darmowy przejazd pociągami przez miesiąc. Każdego roku tysiące osiemnastolatków startuje w konkursie na bilety Interrail, są to bilety na pociąg w 30 krajach Europy. Nagrodę finansuje program Erasmus+. Wśród zgłoszeń nadsyłanych z całej Unii Europejskiej losowanych jest 35.000 biletów. Mikołaj znalazł się w gronie szczęściarzy i już planuje podróż z południa na całkiem daleką północ. O szczegółach będę na pewno donosić bliżej sierpnia, na ile mi oczywiście pozwoli.
Będę też umierać ze strachu, ale to jest generalnie częścią popularnej gry "Zostań Matką". Liczę na to, że Mikołaj jest rozsądnym młodym człowiekiem i potrafi o siebie zadbać. A plan jego podróży jest niesamowity! Choć kierunek generalnie nie mój, to mimo wszystko w sekundzie zarzuciłabym plecak na ramiona i wyruszyła.
Tymczasem będę teraz zaciskać pasa, żeby uszczknąć dla mnie miniaturę samotnej podróży z plecakiem, gdzieś nie całkiem daleko. To dla mnie najwspanialsza inspiracja. Do tej pory wspominam z łezką Neapol i Procidę dwa lata temu.
Na mojej mapie marzeń na ten rok jest w sumie 13 zdjęć. Pięć udało mi się zrealizować. Nie jest zatem tak źle. Kilka na pewno przesuniętych zostanie na rok następny, ale nie ma tego złego, nic tak nie nakręca w życiu jak wiecznie podsycane marzenia.
Dobrego dnia.
Ps. Poranek przeżyłam, choć łatwo nie było, a teraz niech się dzieje wola nieba.
Spodobał Ci się tekst?
Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:- Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
- Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
- Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.
0 komentarze