Kiedy księżyc jest jak prawdziwa DIVA - stralunata 2024
niedziela, lipca 21, 2024- Patrzcie jaki księżyc!
- Wow!
- Bellissima!
Wszyscy zaczęli przystawać i sięgać po telefony, ale zaraz potem rozlegały się zawiedzione komentarze:
- Eeee na zdjęciu tak nie wygląda.
- Bez sensu fotografować.
- Zupełnie jakby nie chciał być fotografowany.
- Lepiej po prostu patrzeć i zachować ten widok w pamięci.
Ja oczywiście też próbowałam, bo księżyc od pierwszych chwil, jak tylko wyłonił się zza gór centralnie przed nami wędrowcami, zachwycił swoją lipcową urodą i rozmiarami. Próbowałam i telefonem i aparatem, ale efekt był tak mizerny, że w ogóle przeszła mi ochota na robienie zdjęć. Pomyślałam, że na chwilę wyłączam się z bycia fotografką, chcę tylko celebrować stralunatę tak, jak na to zasługuje. To przecież jedno z moich ulubionych wydarzeń w całym marradyjskim kalendarium.
Tym razem w ogóle miałam wrażenie, że plan tegorocznej stralunaty rozpisany został personalnie pode mnie. Start w Biforco, przejazd do Cancelli busem i potem pieszo przez jedną z najwspanialszych łąk, którą odkryłam w tym roku - Monte Maggiore i dalej szlakiem kamiennych ludków w stronę Castellone, przejście u stóp mojej dyziowej łąki i na koniec biesiada przed barem Biforco. O większą wygodę dla mnie byłoby naprawdę trudno.
Nocne wyprawy czy księżycowa (stralunata), czy gwiezdna (strastellata), są zawsze pełne magii - jakkolwiek infantylnie to zabrzmi. Umykające w popłochu daniele, melodia wygrywana na flecie, dochodząca z okna jednego z kamiennych domów, rozmowy z ludźmi, z którymi na co dzień nie mam okazji porozmawiać, granie świerszczy, cienie, karawana świateł, zapach mięty i rukoli... I oczywiście księżyc - majestatyczny, ogromny, wchodzący na apenińską scenę ze splendorem zapierającym dech - Lipcowa Luna niczym diva, primadonna, superstar!
I na koniec oczywiście uczta! Doskonała i syta!
I ja tam byłam i wino piłam i cudnie się bawiłam!
Kto chciałby poczuć tę atmosferę, zakosztować magii nocy, gór i gwiazd ten może do nas dołączyć 14 sierpnia, kiedy to organizowana jest największa tego typu impreza w naszej gminie - STRASTELLATA.
Tymczasem - pięknej niedzieli!
Spodobał Ci się tekst?
Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:- Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
- Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
- Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.
2 komentarze
Ostatnie zdjęcie z księżycem i gdzieś daleko w górach światła jakiegoś kamiennego domu: MAGIA! Poszłabym :) Pozdrawiam Hanka
OdpowiedzUsuńZobaczyć Stralunatę na żywo to dopiero magia, żadne zdjęcia, nawet Twoje nie oddadzą w pełni atmosfery takiego wydarzenia. Plan wędrówki rzeczywiście wybitnie pasujący do Ciebie. Pozdrawiam serdecznie Karolina
OdpowiedzUsuń