O grzybach, niehumorze i filozofii "czepiania się dobrego"
piątek, maja 24, 2024Tak jak było do przewidzenia, apenińskie lasy sypnęły pierwszymi prawdziwkami. Tym samym zaczął się fejsbukowy festiwal "kto co znalazł". Zdjęcia dla niedowiarków okraszane są dodatkowo komentarzami zaświadczającymi o ich aktualności. Rzeczywiście mamy to szczęście, że pierwszy sezon na porcini przy dobrych wiatrach (a raczej deszczach) zaczyna się już w maju. Zadebiutował Franco - brat Mario ze swoją dorodną zdobyczą z gaju kasztanowego, potem ktoś wtrącił się z kurkami, a dalej już posypało się lawinowo.
Sama niestety na dłuższe grzybowe wyskoki czasu nie mam. No dobrze... Przyznam się tylko do małego leśnego spaceru i garstki kurek, z których dziś będę serwować kolację. Gdyby jednak ktoś podrzucił swoje zbiory prawdziwkowe do moich bram, wcale bym się nie pogniewała. Grzyby uwielbiam pod każdą postacią i mogę je jeść na okrągło!
O poranku, na poprawę humoru z wczoraj, który ciągnie się za mną - ten niehumor rzecz jasna - aż do dziś, kupiłam sobie książkę. Książka jako podkład do wakacji, bo w czasie wyjazdów lubię mieć literackie pobudzenie zmysłów odnośnie danego miejsca. Nie zdradzę tytułu, bo ten w konsekwencji zdradziłby natychmiast naszą tegoroczną destynację, a ja jednak wolałabym o niej opowiadać już po fakcie.
Mimo zakupu książkowego niehumor dalej ciąży. Staram się wedle moich własnych zasad czepiać się tego co dobre i skupiać na pracy, tym bardziej, że weekend zapowiada się bardzo intensywnie. W ciągu najbliższych minut wylądują na bolońskim lotnisku kolejni biforkowi Goście. Przed nami sporo atrakcji, których mam nadzieję nie pokrzyżują pogodowe zawirowania. Przede wszystkim już jutro 100 km del Passatore! Znów wystartuje Pan Andrzej, któremu kibicowaliśmy kilka lat temu i nawet jeśli teraz już nie mam gdzie wywieścić transparentu, to całym sercem będziemy dopingować. Mikołaj z kolegą będą natomiast biegaczom asystować na dwóch kółkach. Taka trasa na rowerze też jest niemałym wyzwaniem.
Dobrego weekendu!
Spodobał Ci się tekst?
Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:- Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
- Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
- Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.
0 komentarze