Chory z urojenia na deskach marradyjskiego teatru!
niedziela, maja 12, 2024Aplauz proszę Państwa! Aplauz i jeszcze raz aplauz i standing ovation na dokładkę!
Na deskach marradyjskiego teatru Compagnia per non perire d'inedia - czyli lokalna grupa teatralna składająca się z mieszkańców - wystawiła kolejny fenomenalny spektakl. Tym razem na afiszu była sztuka Moliera "Chory z urojenia".
Co to był za wieczór! W takich momentach mogłabym wyciąć fragment jakiegoś poprzedniego tekstu o naszym teatrze i przekopiować tutaj, bo niezmiennie takie wydarzenia budzą nie tylko mój zachwyt i podziw, ale też zdumienie, że tak małe miasteczko, że ludzie, którzy nie są aktorami, mogą podarować tak wyborną ucztę kulturalną.
Kilka miesięcy prób, wspaniałe kostiumy i klasyka teatru podana w formie współczesnych dialogów. I w końcu trzy weekendy spektakli - w tym dwa marradyjskie i jeden wyjazdowy, a ja zdążyłam szczęśliwie na ostatni sobotni. I choć po wyjeździe Mamy i Świty, po kilku godzinach lekcji i kolejnych kilku fizycznej pracy w ogródku byłam tak zmęczona, że powieki po kolacji same zaczęły opadać, to jednak nie mogłabym pozbawić się takiej przyjemności.
Byłam, widziałam i mam nadzieję, że godnie i zacnie sfotografowałam.
A ponieważ dziś dzień w biegu, dziś też w Italii dzień matki i najbliższe godziny będą bardzo intensywne, dlatego efekt mojej działalności z honorowej "królewskiej loży" zostawiam jako obfite uzupełnienie skromnych słów.
Pięknego dnia!
Spodobał Ci się tekst?
Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:- Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
- Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
- Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.
1 komentarze
Ciężko uwierzyć że to " tylko" lokalna grupa teatralna. Co za stroje, jaka mimika aktorów i te piękne dekoracje. Prawdziwa uczta dla zmysłów. Nie dziwię się, że pomimo zmęczenia znalazłaś na to siły, też nie chciałabym żeby mnie ominął taki spektakl. Pozdrawiam serdecznie Karolina
OdpowiedzUsuń