Energia, dobry start, jedno zaproszenie i prośba
wtorek, stycznia 02, 2024W Capodanno staram się zawsze robić to, co szczególnie jest mi miłe i unikać tego, co nie sprawia mi radości, a już na pewno odsunąć na następny dzień to, czego najzwyczajniej w świecie nie lubię. Był więc długi poranek na pisaniu, poranek spędzony w cieplusich pieleszach nocy, z kawą pod ręką. Była lektura. Było wyszukiwanie inspiracji na wakacje - och ile ja mam pomysłów, teraz tylko trzeba na nie zarobić! Była długa i bez zegarka joga. Było przygotowanie obiadu i choć wystartowałam bez większych pomysłów, to wyszło pysznie z kilkoma improwizacjami, które przyjęte zostały z entuzjazmem przez wszystkich biesiadników. Potem był spacer z Tomkiem i długie, przyjemne rozmowy. Była drzemka, żeby jednak odespać obudzony ciemny poranek. I jeszcze wspólne oglądanie filmu znów z Tomkiem i czułości z Mikołajem, generalnie dużo spokoju i co najważniejsze - odsunięcie na bok zegarka.
W pewnym momencie wzięłam telefon, żeby uregulować czynsz za ten miesiąc, ale zaraz potem odłożyłam go na bok - "Żadnych" wydatków w pierwszy dzień nowego roku. Zrobię to jutro."
Aura była bardzo przyjemna i bliżej było jej do przedwiośnia niż pełni zimy, ale to niestety za kilka dni ma się zmienić. Podobno wraz z Epifanią przyjdą do nas silne deszcze i ochłodzenie.
Przyjdą i pójdą, a ja i tak już niedługo będę wypatrywać pierwszych kwiatów tak na serio.
Choć nie mogę powiedzieć, że odpoczęłam w tych dniach tyle ile miałam zamiar, to jednak początek nowego roku jest dla mnie trochę jak zastrzyk nowej energii. Zupełnie jakby ktoś dał mi tę energię na kredyt i już ode mnie zależy jak ją spożytkuje. Można ją sprzeniewierzyć i szybko znów jechać na oparach, a można ją tak zainwestować, że jej źródła zapewnią dobre funkcjonowanie na długi czas. I mam nadzieję, że uda mi się właśnie ta druga opcja.
Dziś wracam już do lekcji, nawet jeśli wciąż otacza nas aura wakacyjno świąteczna. Ferie trwają jeszcze do weekendu, przed nami wspomniana Epifania i Befana, potem Mikołaj wróci do szkoły, a Tomek do Bolonii, by w ciszy i spokoju przygotować się do egzaminów. I już mi po cichu żal tych wspólnych dni, bo to był naprawdę dobry czas. Czas taki prawdziwie razem.
Tak czy inaczej lubię też ten moment, kiedy świąteczne ozdoby znów pakuję w pudła na 11 miesięcy, bo wiem, że teraz pozostaje tylko czekanie na wiosnę i radość z przybywającego z każdym dniem światła.
Wieczorem w Capodanno na kanale YouTube miała miejsce premiera ostatniego już z letniej serii filmów. Tym razem zabraliśmy Was znów do regionu Marche. Planując publikację filmów, pomyśleliśmy, że ten najmilej będzie oglądać w zimne zimowe dni, jako rozgrzewka dla duszy i może inspiracja dla tych którzy zaczynają planować wakacje na kolejny rok.
Film o Monte San Bartolo był ostatnim, który nagrywaliśmy w lipcu i zmęczenie dawało nam już w kość. Ekstremalne upały, które wtedy panowały na pewno w kwestii jasności umysłu nie pomagały, więc proszę o cierpliwość do moich powtórzeń. Ostatnia - nieco roznegliżowana scena kręcona była bez dubla. Byłam już wtedy tak spragniona wskoczenia do wody i odpoczynku, że wszystko - ze wskoczeniem do wody włączanie - działo się na spontanie. Dopiero po chwili przyszła refleksja - "o matko, a jeśli trzeba to będzie powtórzyć?" Wyszło jak wyszło, a myślę, że wyszło całkiem dobrze. Poza tym lot dronem w takim miejscu to zawsze uczta dla oczu!
Tradycyjnie poproszę Was o udostępnienie naszego filmu, o podanie w świat - gdziekolwiek (IG, FB, TikTokczy co tam jeszcze). Potrzeba nam przekonania, że to nasze kręcenie ma sens żeby zacząć trzecią serię nagrań. Z góry bardzo Wam za takie wsparcie dziękujemy.
Na mnie już czas.
Pięknego drugiego dnia stycznia!
STARAĆ SIĘ COŚ ZROBIĆ - to po włosku - CERCARE DI FARE QUALCOSA
Spodobał Ci się tekst?
Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:- Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
- Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
- Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.
0 komentarze