Grudniowa wiosna i święta, która przepowiada pogodę
sobota, grudnia 02, 2023Kiedy w piątek wyszłam z domu wrzucając wcześniej na grzbiet biały paltocik i szalik - w końcu mamy grudzień, to instynktownie zrobiłam krok w tył, zupełnie jak ktoś, kto pomylił pokój, tylko ja mogłam powiedzieć - "O! przepraszam! Pomyliłam porę roku!"
W cieniu było dwadzieścia stopni! W kalendarzu grali już pierwszy zimowy miesiąc, a na dworze panował kwiecień! To oczywiście nie na stałe takie wybryki, tylko jednorazowe wariactwo, ale trzeba przyznać - miło i dla ciała i dla duszy. To są uroki mieszkania w tej części świata - o tej porze mogłoby być lodowato i śnieżnie, ale anomalią nie jest też taka aura jak wczoraj. Wystarczy, że zmieni się wiatr - to on tu pogodowo rządzi. I ten wiatr wczoraj wtarabanił się do doliny z taką siłą, że trudno było ustać na nogach i wieczorem znów musiałam zaryglować okiennice.
Nad ranem przyszła ulewa. Lało tak mocno i z takim hukiem, że deszcz obudził mnie mimo zamkniętych okiennic jeszcze przed budzikiem. Patrzyłam przez okno i załamywałam ręce na myśl o tym, jak mój biedny Mikołaj dotrze na stację...
Na szczęście udało mu się podczepić do kogoś z biforkowych kolegów i przynajmniej do autobusu został dostarczony w stanie suchym. Mam nadzieję, że w Faenzie jest nieco lepiej. To wszystko wina tego wiatru. Nadal jest ciepło i podobno ma być słonecznie, ale na ten moment ściana deszczu nie słabnie.
Jeszcze tylko kilka godzin i zacznę mój weekend. Weekend pełen planów na dziś i na jutro, więc pewnie znów na starcie w poniedziałek będę podpierać się nosem. Z odpoczynkiem w dosłownym znaczeniu tego słowa poczekam sobie do świąt.
Na koniec ciekawostka z włoskich przysłów, świętych i tradycji. 2 grudnia to w Italii Santa Bibiana - Bibiana była rzymianką i zginęła śmiercią męczeńską, dziś jest patronką ludzi cierpiących na migreny i chroni przed bólami głowy. Może powinnam zacząć się do niej modlić?
Włoskie przysłowie mówi: “Santa Bibian-a, quaranta dì e na sman-a”, co znaczy, że taka pogoda jak dziś będzie przez czterdzieści dni i jeden tydzień. Mam więc nadzieję, że wicher i ulewa szybko ustąpią miejsca słońcu i temperaturze tak jak wczoraj.
Pięknego dnia!
MĘCZENNICA to po włosku LA MARTIRE
Spodobał Ci się tekst?
Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:- Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
- Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
- Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.
0 komentarze