Eve Arnold - czyli mistrzyni fotografii w Forlì
środa, listopada 15, 2023- To co chcesz robić - zapytał Mario przez telefon. Już wcześniej wiedział, że dzięki odwołanej lekcji zyskałam wolne popołudnie.
- No wiesz... Ja to chciałam zobaczyć tę wystawę w Forlì, ale wiem, że ciebie to przecież nie interesuje... - brzmiałam jak największa sierota i na pewno można było mnie posądzić w tamtym momencie o branie na litość.
- Poświęcę się - zaśmiał się i umówiliśmy się na za piętnaście minut.
Jesienią upatrzyłam sobie trzy wystawy, a ta była jedną z nich. Wystawa fotografii Eve Arnold w Musei San Domenico w Forlì - to samo miejsce, do którego już raz Mario zaciągnęłam - było to wiosną, kiedy zawitaliśmy na zachwycającą wystawę Sztuka Mody. Nawiasem mówiąc bardzo polecam, bo w kwestii wydarzeń kulturalnych w Emilii Romanii to bardzo interesujące i prężnie działające miejsce. Ja sama już wypatrzyłam, co się szykuje na zimę...
Bycie członkiem słynnej Agencji Magnum na pewno pozostanie już zawsze w sferze nierealnych marzeń, ale mam też takie jedno malutkie marzenie fotograficzne, które wciąż w sobie pielęgnuję. Chciałabym aby choć jedno z moich zdjęć zyskało kiedyś przydomek "ikoniczne". Kto wie...
Tymczasem inspiruję się, uczę i podziwiam.
W Forlì wystawiono 170 zdjęć Eve Arnold, na których uwiecznione są gwiazdy kina, znane osobowości, modelki i pokazy mody, plany filmowe, zwykli ludzie, władza, blichtr, arystokracja, ale też bieda i łachmany. Każdy jeden kadr to nieprawdopodobny ładunek emocji. Bohaterkami większości z nich są kobiety, bowiem ich emancypacja była jednym z najważniejszych tematów, który interesował Eve Arnold. Dużo uwagi poświęciła też rasizmowi w USA, a do tego była doskonałą obserwatorką przeplatania się różnych kultur.
Eve Arnold zasłynęła jako fotografka w latach pięćdziesiątych, kiedy postanowiła prześlizgnąć się do społeczności afroamerykańskiej słynnego Harlemu. To właśnie tam powstały jej pierwsze ikoniczne zdjęcia. Fotografowała pokazy mody i czarnoskóre modelki. Nie były to jednak kadry pozowane, tylko łapanie ulotnych momentów, kiedy modelki zajęte były przygotowaniami. Wrażliwe oko Eve natychmiast zapewniło jej miejsce w słynnej agencji Magnum.
Od tamtego momentu jej kariera nabrała rozpędu. Uwieczniła w swoim obiektywie: Marilyn Monroe, Marlenę Dietrich, Joan Crawford, Orsona Welles'a i wielu innych. To właśnie jej zdjęcia Marilyn czy Marleny przeszły do historii, bo jak nikt inny potrafiła pokazać słynne divy od tej nieznanej strony. Często prosiła o zgodę na fotografowanie, kiedy gasły światła reflektorów czy też kiedy kończyły się nagrania, aby uchwycić prawdziwe oblicze, które kryje się za maską divy.
Wystawa w Forlì daje nam możliwość prześledzenia poszczególnych etapów kariery i fascynacji amerykańskiej fotografki. Od Harlemu, po plany filmowe, od czarnobiałej wersji do kolorów, od nizin społecznych po zaklęte rewiry arystokracji czy świata kina. Jej zdjęcia zachwycają, bo były i nadal są ciągłym wyłamywaniem się od stereotypów i schematów.
Wystawę w Musei San Domenico z serca polecam!
- Dziękuję, że mnie tu przywiozłeś - powiedziałam, kiedy już wracaliśmy do samochodu.
- Mah... - było w tym pobłażanie i niezrozumienie, więc zaraz pośpieszyłam z tłumaczeniem.
- Ty masz swoje polowanie, a ja do szczęścia potrzebuję sztuki, wystaw, muzeów, fotografii...
- A va bene... contenta te...* - Wyciągnął z kieszeni bilet i przyjrzał mu się uważnie. Wiedziałam, że sprawdza ile na tę fanaberię wydałam. Pokręcił tylko głową i zaraz dodał - na jakiegoś Caravaggia to bym poszedł...
To jest myśl! A może by tak zabrać Mario do Uffizi?
Pięknego dnia!
UWIECZNIĆ to po włosku IMMORTALARE
*ok... ty zadowolona (w domyśle: to najważniejsze)
Spodobał Ci się tekst?
Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:- Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
- Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
- Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.
0 komentarze