Artystyczne aperitivo
niedziela, listopada 19, 2023- Mikołaniu, czy ty mógłbyś wyjrzeć przez okno i ocenić czy ja powinnam wstać? - Mikołaj krzątał się akurat po kuchni, kiedy firanka i całe okno w mojej sypialni zrobiły się różowe. "Miluśnie" mi było w moich pieleszach i jak ostatni leń nie miałam ochoty wygrzebywać się z nich, więc poprosiłam Mikołaja, który i tak był w ruchu, o opinię czy niedzielny świt wart był - nomen omen - zachodu.
- Lepiej niech wstanie... - odpowiedział po chwili i zaraz przydreptał do mojego pokoju.
Nie zwlekając dłużej, zerwałam się z łóżka, bo jeśli Mikołaj uznał początek dnia za godny fotografowania, to znaczy, że takim był w istocie!
Otworzyłam okno i do pokoju zaraz wpadło świeże apenińskie powietrze. Staliśmy z Mikołajem w tym otwartym oknie i cieszyliśmy oczy porannym spektaklem.
Ten świt malowany niebiańskim różem trwał tylko kilka chwil i był jak artystyczne aperitivo przed tym, na co się dziś szykujemy!
Sobotnie późne popołudnie było w tym tygodniu jedynym momentem z "nicnierobieniem". Choć określenie "nicnierobienie" akurat w tym wypadku też jest umowne. Wiedziałam, że z naszymi planami na niedzielę, nie będzie czasu na wypoczynek w klasycznym tego słowa znaczeniu, więc nawet nie gnałam nigdzie na żadne marsze, a zamiast tego, jak tylko zaszło słońce, usadowiłam się na kanapie i odpłynęłam w lekturę. Chciałam przygotować się dobrze do dzisiejszego dnia, aby móc oglądać to, co mamy w planach z odpowiednią świadomością.
Mam nadzieję, że ta niedziela uda nam się koncertowo.
Bardzo dziękuję za wczorajsze komentarze i życzenia na moje "4000". Każda wiadomość, każde słowo są dla mnie niezmiernie ważne, bo choć blog jest porannym (zazwyczaj) układniem myśli trochę dla samej siebie, to jednak drzwi do "Domu z Kamienia" są otwarte i te myśli może przeczytać każdy. Wzruszam się szczególnie, kiedy ujawniają się Czytelnicy po latach podczytywania w ciszy... To wszystko jest przecież niezwykle, czyż nie?
Po malinowym poranku nie ma już śladu. Powietrze dziś zdecydowanie cieplejsze niż wczoraj. Zapowiada się kolejny słoneczny dzień, choć wszystko prognozy trąbią o tym, że i do nas idzie zima - toskańska zima, ale jednak zima...
Na koniec z okazji listopadowej niedzieli - czyli bez okazji - mam takich kilka malutkich próśb:
- Jeśli macie profil na fb i korzystacie z niego, może zechcecie sprawdzić czy nie wisi gdzieś zaproszenie do polubienia fp Dom z Kamienia?
- Jeśli już fanpejdż polubiliście, może znajdziecie minutkę, żeby napisać tam opinię?
- Jeśli macie i czytaliście którąś z moich książek, będzie mi miło jeśli w sklepach internetowych dodacie kilka słów recenzji - to jest naprawdę ważne.
- YouTube - tu już nawet głupio mi się powtarzać, ale może jakiś film szczególnie przypadł Wam do gustu? Komentarz, łapka w górę, udostępnienie, subskrypcja - wszystko się liczy!
Pięknej niedzieli!
WSTAĆ to po włosku ALZARSI
Spodobał Ci się tekst?
Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:- Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
- Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
- Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.
2 komentarze
Umysł jak niebo
OdpowiedzUsuńMyśli tańczą skłębione
Róż o poranku
Opinia dodana. Nawet nie wiedziałam o takiej możliwości :( Pozdrawiam. Hanka
OdpowiedzUsuń