Łakocie, wieje przyszłości i płaszczka
środa, listopada 29, 2023Złamałam się i kupiłam pierwsze świąteczne przysmaki. Złamałam się jednak tylko "częściowo"... Kupiłam torrone - dla Tomka i pandoro z myślą o Mikołaju, z panettone się powstrzymałam, bo wiedziałam, że zaraz zaczęłabym wcinać. A tak torrone jest mi obojętne, a pandoro aż tak nie kusi. Podsumowując - moja silna wola ten pojedynek wygrała. Co będzie jutro, zobaczymy.
Dotelepał się ten listopad już prawie na metę. Za miesiąc o tej porze będzie już po świętach, a babki panettone i pandoro będą dodawać do zakupów za jeden euro. I za miesiąc o tej porze dni już się będą wydłużać! To napawa optymizmem.
We wtorek urwałam tylko godzinę na spacer i ta godzina była jak terapia, bo ból głowy zaczął panoszyć się coraz bezczelniej. Wprawdzie nie udało mi się go przepędzić na dobre, ale przynajmniej sfotografowałam gigantyczną kamienistą płaszczkę! Czy tylko ja ją widzę?
Mikołaj wrócił szczęśliwy, bo dostał super ocenę ze sprawdzianu z Giotta. Nie omieszkał przy tym podkreślić enty raz, że to jest jedna wiedza warta wysiłku. Wedle jego życzenia bilety na niedzielę kupione i teraz tylko zaklinać, żeby pogoda z optymistycznymi prognozami na niedzielę wytrwała. Co gdzie i jak - to już oczywiście będę opowiadać po fakcie. Cieszę się na kolejny dzień we dwoje i na bogactwo artystycznych doznań, które mamy w planie.
Każdego dnia przewija się w domu temat mikołajkowej przyszłości. Za rok o tej porze powoli powoli będzie już musiał decydować w kwestii wyboru studiów. Na ten moment jego aktualnym pomysłem cieszę się tak, jakby dotyczył mnie samej, ale też staram się być powściągliwa w swoich opiniach, aby moje słowa nie wpływały na te jego wybory. On sam przyznaje, że przez rok wiele może się zmienić, choć na ten moment właśnie ta a nie żadna inna dziedzina porywa go najbardziej...
W dolinie Lamone mamy piękne słońce. Dobrze byłoby z niego skorzystać, więc już nie przeciągam. Może to będzie skuteczna tarcza w walce z obecnym od dwóch dni bólem głowy?
Pięknego dnia!
PŁASZCZKA to po włosku PESCE RAZZA
Spodobał Ci się tekst?
Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:- Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
- Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
- Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.
0 komentarze