Rekomendacja, wątpliwości, zmiany
czwartek, października 05, 2023Szanowna Pani Katarzyno,
chciałam w imieniu swoim i męża serdecznie Pani podziękować z niezapomniane wakacje we Florencji, które nie byłby tak bogate w doznania, gdyby nie Pani książka Sekrety Florencji. Przygotowaliśmy się do wyjazdu historycznie, byliśmy zaopatrzeni w przewodnik, ale oboje lubimy smakować detale i szczegóły architektoniczne, historyczne ciekawostki, słowem - nasze zwiedzanie z pewnością nie jest "zaliczaniem" zabytków (co za smutne słowo w tym kontekście swoją drogą...). Mieszkaliśmy przy Via Toscanella na uroczym podwórzu pod kafejką i obok lodziarni, więc oczywiście znaleźliśmy głowę Madonny zatykającej nos, natomiast przegapiliśmy tablicę informującą o domniemanym mieszkaniu Boccaccia. Mieliśmy przytulne mieszkanie z meblami z początku XX w., wszystko włącznie z łazienką w takim wystroju. Dla nas - spełnienie marzeń. Radosne życie towarzyskie pod naszymi oknami, ze śpiewającymi Włochami i zapachami włoskiej kuchni.
Znaleźliśmy złotą kratę i rzeźbę Vita Stwosza, tablice informujące o tym, czego nie wolno, polskie akcenty w Santa Croce, obręcze na słupie przy Plazza della Republica, otwarte i zamurowane okna i wiele innych ciekawych obiektów. Wspaniale było nieśpiesznie spacerować po wąskich uliczkach, smakować ich klimat, oglądać każdy załom, zakamarek, okno w artystycznym obramowaniu. Obchodząc szerokim łukiem (na ile to możliwe na wąskich ulicach Florencji:)) sklepy Prady, Gucciego itp., znaleźliśmy budynek secesyjny, który nas zachwycił, tajemnicze podwórza, odkryliśmy prawdziwe smaki w małych trattoriach. Nie kupiliśmy pamiątek, bo po nasyceniu duszy pięknem dzieł Tycjana, Tintoretta, Verocchia niemożliwe było patrzenie na chińskie stragany, a na Mercato Nuovo mając mało czasu kupiliśmy tylko doskonałe sery i szynkę. To co przywieźliśmy, jest bezcenne - wyjątkowe, fascynujące wspomnienia i mocne postanowienie - wrócimy tu w przyszłym roku. Jeszcze raz więc serdecznie dziękujemy! Gdyby nie Pani wiedza, o ile uboższa byłaby nasza wyprawa...
(...) Jestem historykiem rekonstruktorem, zajmuję się głównie arystokracją polską w XIX w. oraz kulturą materialną. Jeśli chce Pani na chwilę zanurzyć się w świat strojów z XVIII i XIX w., proszę zajrzeć na moją stronę anetaaleksandraduda.com:)
Jeśli chce Pani opublikować tego maila w swoich mediach, nie mam nic przeciwko. Absolutny zachwyt Pani książką należy przekazywać dalej:)
Serdecznie pozdrawiam
Spodobał Ci się tekst?
Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:- Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
- Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
- Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.
0 komentarze