Co przecina się w Marradi
środa, października 18, 2023Miałam wrażenie, że rok 2023 zgubił po drodze dwa miesiące. Z sierpnia, który jeszcze kilka dni temu pięknie nam panował, zrobił się listopad. I to nie jakiś tam listopad z rumianym licem i refleksami słońca w rozwianych włosach. Nie, nie! To listopad siąpiący, mglisty i zimny.
Całe szczęście, że miał choć krztynę taktu i z siąpieniem do wczoraj się powstrzymał, dzięki czemu udał się jeszcze jeden trekking - tym razem w dużo szerszym gronie.
Oglądam zdjęcia, wzruszam się i znów się nadziwić nie mogę - jak ten pająk w rogu mojej łazienki - dalej plotę blogową pajęczynę. Ludzie przyjeżdżają, odjeżdżają, witają się, żegnają, kradną serce, potem wracają raz jeszcze, żeby znów wyjechać, schodzą z monitora komputera, materializują się w rzeczywistym świecie.
Jaki to piękny dar od losu!
Ludzie też się wzruszają, śmieją, plotą ze mną pajęczynę, nitki rozciągają na różne kraje, a nawet na różne kontynenty, ale wszystkie one splatają się na dłuższą lub krótszą chwilę właśnie tu - w Marradi.
Czasem aż samej trudno mi uwierzyć, że jeszcze kilkanaście lat temu czułam się najbardziej samotnym człowiekiem na świecie...
Ostatnie dni choć pełne były wrażeń, zostawiły po sobie nie tylko miłe wspomnienia, ale też niedosyt. Chciałoby się więcej i więcej i więcej. Więcej i częściej, więcej i dalej, więcej i jeszcze intensywniej.
A teraz mam tylko nadzieję, że toskański październik zachowa się jak należy i grzecznie się "odlistopadzi". Chciałabym Gości porwać znów w Apeniny i do Ukochanej i kolejnych Gości i jeszcze jednych w słońcu z uśmiechem powitać.
A jeśli się nie odlistopadzi, to najwyżej powędrujemy w deszczu i w nosie z nim!
Spodobał Ci się tekst?
Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:- Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
- Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
- Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.
2 komentarze
Ale piękny wpis Kasiu. Pogoda chwilowo pochmurna, ale buzie ciągle uśmiechnięte. A to przecież najważniejsze :) H.
OdpowiedzUsuńŻałuję, że dopiero dziś trafiłam na Pani Bloga i dopiero dziś w rękę złapałam Pani Książę, choć lepiej późno niż wcale. Mam wiele do nadrobienia!
OdpowiedzUsuń