Strajk dyńki, nowy film i ukryta potrzeba
środa, lipca 05, 2023- W czwartek macie rozdanie dyplomów!
- Mhm...
- A gdzie to będzie?
- Nie mam pojęcia, nie wiedziałem nawet, że będzie coś takiego.
- O 9.30 rano. Musiałam wszystkie lekcje przełożyć.
- Jak w czwartek rano, jeśli w czwartek ostatnie osoby mają egzamin?
Złapałam telefon i jeszcze raz wyświetliłam komunikat z dziennika elektronicznego - nie omieszkałam się przy tym wzruszyć, bo zaraz przez dyńkę przefrunęła mi refleksja, że teraz będę registro używać już tylko na jednym profilu. Rozdanie dyplomów było zaplanowane rzeczywiście na czwartek, na 9.30, ale na 13 lipca!
Tego już nie zauważyłam, więc zaraz zabrałam się za przywracanie wszystkich odwołanych lekcji. To kolejny dowód na to, że powinnam odpocząć. Takich kwiatków jest więcej, a najgorsze jest to, że po takich wpadkach tracę do tej mojej biednej głowy zaufanie.
Czas ogródkowych darów nabrał rozpędu. Cukinie na kilogramy, dorodne ogórki, pomidorów czerwonych coraz więcej. Sama radość! Jest też oczywiście kreatywne ich przetwarzanie, tylko czasu na dodanie nowych przepisów brak - jak na wszystko ostatnio.
Zerknęłam z przestrachem do pliku z książką, zatrzymałam się na ostatnich zapisanych słowach i się załamałam. W takim tempie to może przed pięćdziesiątką się wyrobię, a przecież był ambitny plan, żeby oddać tekst do druku albo chociaż do korekty do końca roku.
Głowa świruje, bo każdego wieczora kładę się spać z myślą - ile znów NIE zrobiłam. Szczytem marzeń jest teraz mieć dwa, trzy dni bez "muszę". Nie odpowiadać na wiadomości, na maile, być dla siebie bez patrzenia na zegarek. Czytać i pisać albo tylko położyć się i porozmyślać, jak Dyzio znów pogapić się w niebo bez wyrzutów sumienia.
Trwanie w rytmie bezweekendowym na dłuższą metę jest bardzo trudne.
Dziś kolejny dzień wypełniony po brzegi, więc na mnie już czas. Na dobry początek pierwszej lipcowej środy zostawiam jeszcze link do nowego Youtubowego filmu z serii Sekrety Florencji. Proszę też niezmiennie o tolerancję w kwestii potknięć najróżniejszych - pamiętajcie, że wciąż się doskonalimy. Choć patrząc na mistrzowskie oko mojego brata, myślę, że to słowo doskonalimy dotyczy bardziej mojej osoby. Jeśli znajdziecie chwilkę, by podać w świat będzie nam bardzo miło. Dziękujemy też za nowe subskrypcje komentarze i łapki w górę.
DOSKONALIĆ to po włosku PERFEZIONARE (wym. perfecjonare)
Spodobał Ci się tekst?
Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:- Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
- Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
- Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.
4 komentarze
W zasadzie, to lepiej pomylić się w tą stronę, niż w drugą :). Gorzej, jakbyś była przekonana, że rozdanie dyplomów jest jutro, a byłoby ono np. tydzień temu. Co do książki to życzę Ci, abyś jak najszybciej ją ukończyła. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńOwszem:) całe szczęście 🙏
UsuńKasiu po raz kolejny to słyszę u Ciebie, moim zdaniem mowisz z wloskim akcentem. Mysle, ze dla Ciebie to komplement :-) Pozdrawiam Kasia praska
OdpowiedzUsuńBardzo miły komplement:)
Usuń