Giro d'Italia Donne Marradi 2023 i lunatycy
niedziela, lipca 02, 2023Zaproponowaliśmy Tomkowi obiad poza domem, żeby jakoś uczcić ten dzień, ale ten zdecydował, że najlepszy będzie obiad w domu. Było to w sumie najsensowniejsze rozwiązanie, biorąc pod uwagę fakt, że o 14.00 na kilka godzin zamykano drogę do naszego miasteczka, bo Marradi było metą drugiego etapu Giro d'Italia Donne.
Szczerze mówiąc początkowo nawet nie planowałam oglądania tego wydarzenia, bo po pierwsze sportowe "eventy" nie należą do moich ulubionych, a poza tym myśli i tak krążyły wokół wzruszeń maturalnych.
Kiedy jednak dotarliśmy do Marradi na czas, kiedy zobaczyłam, co przez kilka godzin zrobili z naszym miasteczkiem, pomyślałam, że grzechem byłoby to przegapić. Zjedliśmy obiad raz dwa, złapałam Nikona i poszłam fotografować różowe balony, metę, rowery i niesamowite dziewczyny, które gnały z zawrotną prędkością z Passo della Colla, gnąc się na zakrętach niczym kamikadze.
Całe wydarzenie było transmitowane na żywo i z mojego punktu widzenia - to znaczy osoby, która nie emocjonuje się sportem - była ta przede wszystkim przepiękna promocja naszej nieznanej Toskanii. Od Bagno a Ripoli do Marradi. Kto chciałby zobaczyć jak pięknie gnie się zakrętami droga z Passo della Colla do Crespino i potem dalej przez Biforco, aż do merradyjskiej mety - tutaj dostępna relacja z tv RAI.
Nie jestem tylko pewna czy dostępna jest za granicą Włoch. W każdym razie komu uda się obejrzeć, być może mniej więcej w połowie wypatrzy znajomą twarz;)
Matura Tomka i sportowe wydarzenia nie były jedynymi atrakcjami pierwszego dnia lipca... Tak sobie myślę teraz, że ten miesiąc zaczął się na bogato!
Kręcąc się koło szkoły w oczekiwaniu na koniec egzaminu natknęliśmy się na stary kościół, do którego drzwi były zapraszająco otwarte. To Santa Maria dall"Angelo - XVII wieczna świątynia, która przyklejona jest do budynku Pinakoteki, w której mieści się liceum.
- Czy ty byłeś kiedyś w tym kościele obok szkoły? - zapytałam Tomka, kiedy już wracaliśmy do domu, a on przysypiał znużony na tylnym siedzeniu.
- No pewnie. Wiele razy.
- Tam była dziś taka piękna wystawa.
- Tam cały czas są wystawy - odpowiedział tonem, jakby to było coś najbardziej oczywistego na świecie.
- Ta dziś była naprawdę niezwykła - wyciągnęłam w jego stronę telefon, żeby słowa moje poprzeć zdjęciami.
Okazuje się, że mieliśmy szczęście, bo wystawa kończy się dziś. W zachwycających barokowych wnętrzach ustawione zostały dzieła współczesne obok tych z dawnych wieków. Nawet jeśli dzielą je stulecia, to jest między nimi niesamowita komunikacja - warto popatrzeć na Compianti, gdzie jedno pochodzi z 1997 roku, drugie z XVI wieku.
Najbardziej poruszającym fragmentem wystawy są według mnie Sonnambuli - Lunatycy. Portrety wyszyte na płótnie powstały w latach 2012 - 2016, ich autorką jest Lucia Bubilda Nanni. Rozwieszone w ciemnej kaplicy płótna, które trzeba oświetlać sobie latarką, co jeszcze bardziej potęguje wrażenia, to oblicza ludzi pochowanych anonimowo w ossarium na cmentarzu w Ravennie...
Ta wystawa, była jedynym, co na chwilę odciągnęło moją uwagę od egzaminu. Dla mnie to kolejny dowód, że sztuka ma na mnie terapeutyczne działanie.
Drugi dzień lipca maluje nam się niemal tak barwnie jak pierwszy - tylko już bez matury. Mam nadzieję, że będę mogła raczyć Was opowieściami i ciekawym bajaniem przez kolejne dni.
Wspaniałej niedzieli.
LUNATYK to SONNAMBULO
Spodobał Ci się tekst?
Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:- Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
- Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
- Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.
1 komentarze
Taka impreza kolarska chyba robi wrażenie na każdym, nawet na osobach z pozoru niezainteresowanych sportem. Sama to obserwuję, chociażby po memoriałach lekkoatletycznych na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Wystawa w kościele bardzo ciekawa, niektóre malunki i rzeźby zmuszają do przystanięcia i zastanowienia się nad ich przesłaniem. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuń