Kontrowersje wokół matury i "amerykańska" plaża

sobota, czerwca 10, 2023

Dom z Kamienia blog o życiu w Toskanii, Katarzyna Nowacka

W czwartek wieczorem wydany został komunikat, że maturzyści z terenów, które ucierpiały w ostatniej powodzi zwolnieni są z egzaminów pisemnych. Zmierzą się tylko z egzaminami ustnymi. Decyzja nieco kontrowersyjna, nawet jeśli to standard w takich sytuacjach - podobnie było jedenaście lat temu, kiedy Emilia Romagna została w tym samym czasie dotknięta trzęsieniem ziemi - i wcale nie spodobała się uczniom. 

Przegadaliśmy z Tomkiem cały wieczór i doskonale rozumiałam jego rozżalenie. Jeśli ktoś "bimbał" sobie przez ostatnie lata, temu oczywiście takie rozporządzenie jest bardzo na rękę, ale ci którzy włożyli w naukę dużo zaangażowania, wcale tą decyzją nie są uradowania. Tomek, który generalnie bardzo lubi pisać, dla którego jest to zawsze możliwość wypowiedzenia się, był rozżalony podwójnie. Jaka matka taki syn...

Próbowałam pocieszyć jak umiałam, próbując skierować uwagę na umiejętności, które nabył w czasie ostatnich pięciu lat, na to co przeżył, czego doświadczył, na szerokie horyzonty z jakimi kończy liceum. 
- Masz dopiero 19 lat, a już takie bogactwo. Jesteś dwujęzyczny polsko-włoski, a do tego władasz perfekcyjnie angielskim, francuskim i dobrze radzisz sobie po niemiecku, masz wiedzę o jakiej mi w twoim wieku nawet się nie śniło, choć wydawało mi się, że byłam taka mądra. Wiem, że to wszystko nie tak - najpierw była pandemia, teraz to. Ale, może spróbuj potraktować to jako lekcję. Nie zawsze wszystko będzie szło tak, jak sobie wymyślimy. Na szczęście wybrany przez ciebie kierunek nie jest oblegany, więc nie musisz się z nikim ścigać i walczyć o punkty. 

Dom z Kamienia blog o życiu w Toskanii, Katarzyna Nowacka

Po kolacji poszliśmy na lody. Cztery kilometry czerwcowego spaceru i długich rozmów o przyszłości, o przyjaźni, o wakacyjnych planach, o filmach, o wszystkim. Mikołaj w tym czasie siedział w teatrze i podziwiał spektakl marradyjskich trzecioklasistów, którzy już na dobre żegnają się z tutejszą szkołą. Taki spektakl to jedna z tych rzeczy, którą pandemia zabrała Mikołajowi. 
 
Dom z Kamienia blog o życiu w Toskanii, Katarzyna Nowacka

Pani Basia znów odświeżyła moją garderobę. W czwartek wieczorem podekscytowana otwierałam dostarczone w ciągu dnia pudło. Wyskoczyły z niego zwiewności i nowe kolory... Najchętniej ubrałabym się we wszystko na raz! Zapraszam Was serdecznie do odwiedzenia sklepu, gdzie już za chwilę pojawią się nowości. 

Piątkowe popołudnie z racji kilku odwołanych lekcji, było zdecydowanie luźniejsze, niż zazwyczaj. Pogoda wyjątkowo nie kaprysiła. Ten początek lata w tym roku jest dziwny. Niby bardzo ciepło, wręcz duszno, ale na ten moment bez żadnych super upalnych frontów, zamiast tego częste burze, które przekładają się na radość grzybiarzy. 

Dom z Kamienia blog o życiu w Toskanii, Katarzyna Nowacka

Pojechaliśmy z Mario na krótką przejażdżkę w poszukiwaniu scenerii do zdjęć i ostatecznie wylądowaliśmy na starej dobrej plaży, którą marradyjczycy szumnie nazywają "Miami" - wymawiane "majeemi". 
To jedno z tych miejsc, do których zawsze będę miała sentyment... 

Z toskańskiego notesu (lipiec 2010)

- Pojedziemy „na Majeemi” - zadecydował Mario.
- Gdzie? - dopytywałam.
- Majeemi! Miejsce nad rzeką, z wybrzeżem usłanym płaskimi głazami.
- aaa Miami, tak? nie Majeeemi! - próbowałam się wymądrzać.
- my tu mówimy Majeeemi - uciął dyskusję Mario.

...
Lamone to bardzo malownicza rzeka. Mario pokazał nam jej przyjemne zakole poniżej Popolano. Niemożliwością byłoby trafienie tam „z drogi”, rzeka pozostaje w całkowitym ukryciu, wije się pomiędzy polami i budynkami, chowa się pod drzewami i tylko wtajemniczonych zaprasza w swój ożywczy cień. Miejscowi nazywają to zakole Miami, bowiem panują tu idealne warunki do spędzania leniwych dni, można wygodnie się opalać, na płaskich, rozgrzanych słońcem głazach, można się kąpać, łowić ryby lub siedzieć w cieniu z książką i szklaneczką wina.  

Dom z Kamienia blog o życiu w Toskanii, Katarzyna Nowacka

Opowiadałam o tym miejscu już kilka razy, ale lubię myślami wracać do tamtej chwili. Przyjechaliśmy tam po raz pierwszy w pewien czerwcowy dzień 2010 roku. To był początek naszych wakacji. Wtedy też, tak jak teraz, pogoda zmieniała się jak w kalejdoskopie. Tamten dzień zaczął się burzą i deszczem w Campigno, gdzie wybraliśmy się na spacer, a skończył upałem i kąpielą właśnie tu na Majeeemi. I pomyśleć, że minęło 13 lat...  

Dom z Kamienia blog o życiu w Toskanii, Katarzyna Nowacka
Dom z Kamienia blog o życiu w Toskanii, Katarzyna Nowacka

Na mnie już pora. Dziś lekcji tylko ociupinka, więc mam nadzieję, że znajdzie się czas na więcej zdjęć, na jeszcze jedne lody, na kilka rozdziałów - i tych przeczytanych i tych napisanych... 

O grzybach w naszym tegorocznym czerwcowym menu znów nie napisałam. To już zostanie na jutro. Jutro też opowiem w jaką grę grałam z Tomkiem do 23.00 i z Mikołajem 0 7 rano. Jutro też pojawi się na YouTube kolejny - tym razem podróżniczy odcinek Domu z Kamienia. 

Pięknej soboty!

NAZYWAĆ to po włosku CHIAMARE (wym. kiamare)

Dom z Kamienia blog o życiu w Toskanii, Katarzyna Nowacka

Spodobał Ci się tekst?

Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:

  • Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
  • Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
  • Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.

PODOBNE WPISY

0 komentarze