Przedostatni majowy wieczór minął mi na samotnym spacerze i na zbieraniu kwiatów czarnego bzu. Sambuco... bardziej podoba mi się włoska nazwa. Fiori di Sambuco. To chyba ostatni ich moment, powoli zaczynają przekwitać. Pomyślałam, że zrobię chłopcom niespodziankę, kiedy jutro wrócą do domu. Kupiłam niepryskane cytryny, pokroiłam je w plasterki z zaraz upchnęłam do słoja razem z kwiatami. Cały przepis znajduje się TU.
Potem przez chwilę pomyślałam, że siłą rozpędu zabiorę się za torta di riso dla Mario, ale ostatecznie odłożyłam to na wczesny poranek i z bezczelną radością i błogością oddałam się lekturze, która od miesięcy wegetowała obok mojego łóżka, odłożona na wolną chwilę.
W ciągu dnia rozmawiałam długo z Tomkiem, rozmawiałam też z Mikołajem, więc wiedziałam, że u nich wszystko dobrze, tym bardziej, że to samo potwierdziły obydwie Silvie. Jedna z nich przeszła samą siebie i zastanawiam się tylko, jak ja się odwdzięczę...
Wiem, że chłopcy są w dobrych domach i jednocześnie cieszę się, że zrobili coś dobrego dla miasta, które jest nam bardzo bliskie. Obydwaj w tych dniach dołączyli do zastępów błotnych aniołów, choć oczywiście wszyscy wolelibyśmy, żeby takiej potrzeby nie było.
Jutro na chwilę wrócą do domu, przed nami 2 czerwca - czyli Święto Republiki, ale następne dni są jeszcze logistyczną enigmą.
Na pisanie zabrakło dziś spokojnego czasu, bo ten dedykowany był Mario, któremu kolejny rok strzelił prztyczka w nos. Był tort i prosecco i spokojny spacer, ale dzielnego jubilata pokażę już jutro. Dziś pora wrócić do lekcji.
- Ona ma ze czterdzieści pięć lat, nie jest już dziewczynką - powiedział Mario.
- Słucham? 45 lat i nie jest dziewczynką? - zapytałam z udawanym oburzeniem na co Mario odpowiedział śmiechem.
- Eee!
- To ile ja mam lat?
- Ty oszukałaś czas.
- No dobrze... Obydwoje trochę ten czas przechytrzyliśmy.
Mario znów się zaśmiał.
- To prawda. Ja tylko do pewnego momentu. Ostatnio czas sobie o mnie przypomniał... "Eeee cwaniaczku! Myślałeś, że ci się upiecze?"
OSZUKAĆ, NABRAĆ to po włosku FREGARE (wym. fregare)