Mikołaj ryzykuje, a figi ponaglają do zmiany garderoby

środa, kwietnia 19, 2023

Dom z Kamienia blog o życiu w Toskanii, Katarzyna Nowacka

Po tym jak na gałązkach figowca wypatrzyłam pierwsze owoce, postanowiłam w końcu przepakować szafę na wersję wiosenno letnią. W minionych latach spieszyłam się z sukienkami jak wariatka, a w tym roku kompletnie się zebrać nie umiałam. 

Może dlatego, że to nie jest jeszcze TA pogoda. Przez toskańskie ciepło kwietniowe rozumiem temperatury zdecydowanie ponad 20 stopni, a te 15 w ostatnich dniach to ziąb jak nie wiem co! Podobno od weekendu ma już być "po ludzku", a że od weekendu zacznie się kołowrotek, to lepiej przygotować się na to ciepło zawczasu. Mam nadzieję, że nie zapeszyłam...

Wtorek był dziwny i od rana zupełnie nie umiałam sobie znaleźć miejsca... Co ciekawe pomogły wyciszyć myśli niektóre lekcje i zaraz mi się nasunęły refleksje, że przez to tłumaczenie zaimków i congiuntivo poznałam tyle wspaniałych osób. Jeszcze jeden powód do wdzięczności. 

Wyciszyłam się na dobre wieczorem przy kolacji. Towarzystwo chłopców działa zawsze jak balsam... 

- I ludzie będą Matce zadawać pytania? (a może powiedział Mamie...)
- Pewnie będą. 
- A jakie? 
- Nie mam pojęcia... Może w stylu: gdzie zjeść we Florencji dobre lody? 
- Nuda. Wiadomo!
- Filoooo... - tu Tomek zainscenizował spontanicznie reklamę naszej ulubionej florenckiej lodziarni. 
- A ktoś może zapytać jaka jest Matki ulubiona piosenka? 
- Wątpię! Co to ma wspólnego z książką?
- A jakby ktoś jednak zapytał, to co by powiedziała? 
- Jaka Matka jest nudna! Niech powie coś śmiesznego.
- Gangnam style! - wtrącił się Tomek - wyobrażasz sobie? - szturchnął Mikołaja, a ten aż zaklaskał z radości w ręce i zaniósł się śmiechem. To uwolniło całą ich fantazję w kwestii: "jakie jeszcze pytanie można zadać Matce i co Matka powinna odpowiedzieć". Ostatecznie obydwaj postanowili dziś o 18.00 włączyć się na rozmowę, ale mam nadzieję, że to był tylko żart. 

- A co mi Matka zrobi jak się włączę? - zapytał młodszy. 
- Wydziedziczę cię!

Dom z Kamienia blog o życiu w Toskanii.

Jeszcze raz przypomnę, że o Nowych sekretach Florencji i okolic będę bajać już dziś o 18.00. Kto ma chęć tego bajania posłuchać - tego serdecznie zapraszam. 
Kolejny też raz przypomnę się - jeśli już moje trzecie książkowe dziecko mieliście w rękach i zechcecie dodać w księgarniach swoją opinię, będę bardzo wdzięczna. 

Tymczasem dziękuję wszystkim za wsparcie w walce z moją niepewnością vel nieśmiałością, za dopingowanie, za udostępnianie, za wczorajsze przemiłe komentarze, a SZTUCE ZAPISANEJ za tak miłą recenzję.  

Proszę też o chwilę cierpliwości. Zaraz skończy się czas spamowania i znów wrócą kwiatki, góry, rzeka, opowieści o kołowrotku i pewnie relacje ze spotkania, które już za dziesięć dni i na myśl o którym ściska mnie w gardle ze wzruszenia. Ciekawe kto do Biforco zawita... (dokończcie myśl pierwszym rymem, który przyjdzie Wam do głowy).

DOBREGO DNIA! 

WYDZIEDZICZYĆ to po włosku DISEREDARE (wym. dizeredare)

Spodobał Ci się tekst?

Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:

  • Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
  • Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
  • Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.

PODOBNE WPISY

7 komentarze

  1. Pani Kasiu proszę te15 stopni przysłać poleconym do Polski ;). Zimno deszczowo i bardziej jesiennie niż wiosennie. Trzymam kciuki za dzisiejszą rozmowę i żałuję, że nie będę mogła w niej uczestniczyć. Pozdrawiam serdecznie
    Karolina

    OdpowiedzUsuń
  2. no ŚWITA do Biforco zawita :-) , powodzenia dziś... Pozdrawiam Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  3. Kasiu, wlasnie skonczyl sie wywiad z Toba. Jestes tak autentyczna, obojetnie czy mowisz czy piszesz, odbior jest identyczny. Przelewanie Twoich mysli na papier, czy tez forma "akustyczna" to jeden do jednego.
    Wiele autorow potrafi swietnie pisac, ale wytwarzanie artykulowanych dzwiekow w celu wyrazania mysli to juz jest dla nich problemem. Sluchajac dzisiejszego wywiadu z Toba, czulam sie tak jak bym jadac samochodem, wrzucila wersje audio Twojego bloga lub ksiazki.
    Wiem napewno ze z ta Twoja niesmialoscia to bylo moje przeslyszenie:) Dziekuje i pozdrawiam najserdeczniej jak potrafie.
    PS. Ksiazke kupie na poczatku czerwca. Bede w Krakowie i w MPiK-u na Rynku Glownym dokonam zakupu:)) Taka to juz moja tradycja:) jesli chodzi o zakup Twoich ksiazek. Przy okazji zbadam ekspozycje ksiazki.
    Malgosia Neuss

    OdpowiedzUsuń
  4. Jesteś doskonała pod każdym względem. Gratulacje, wypadło znakomicie! Pozdrawiam. Hanka

    OdpowiedzUsuń
  5. No to już wygląda na podlizywanie się ale , co tam , powtórzę : wspaniala pisarką , cudowna opowiadaczka , naturalna , pełna wdzięku , śliczna dziewczyna ! Koniec , kropka. Marysia ❤️

    OdpowiedzUsuń
  6. ...Osoba snującą opowieści / przepraszam 🙏 za opowiadaczke , nie wiem skąd mi się to słowo wzięło ../ marysia

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratuluję z całego serca :-) Kasia praska

    OdpowiedzUsuń