STUDNIÓWKA po włosku
wtorek, marca 14, 2023W tym roku "studniówka" - po włosku 100 giorni alla maturità - wypadła 13 marca. Egzamin pisemny z włoskiego, który rozpoczyna maturę wyznaczony jest na 21 czerwca.
Do tej pory, z wiadomych względów, nie wiedziałam jak to wszystko we Włoszech działa, ale dzieci dorosły i tak oto Italia odsłania przed nami nowe sekrety i tradycje, a tradycje i przesądy około maturalne są naprawdę bardzo ciekawe.
Przede wszystkim uważam, że świętowanie wszyscy tego samego dnia i dokładnie 100 dni przed maturą jest piękne i sprawia, że jest wśród młodzieży poczcie jedności - wszyscy jadą na tym samym wózku. Nie ma bali za miliony, natomiast każdy region, a czasem nawet miasto ma swoje zwyczaje. Ze studniówką związanych jest mnóstwo przesądów. Pomyślałam, że zbiorę tutaj te najpopularniejsze.
W Pizie maturzyści musieli pogłaskać jaszczurkę na głównych drzwiach Duomo. Niestety w tym roku zagrodzono dojście do nich. Przez lata gad z dwoma ogonami został przez młodzież wygłaskany na błysk, więc w trosce o zabytek na skalę światową, tradycja musiała być zmodyfikowana. Licealiści improwizowali zastępcze rytuały. Zebrali się na Placu Cudów tak jak zwykle i wielu z nich 100 razy dotykało innego obiektu, skakało 100 razy dookoła katedry lub baptysterium.
W miejscowościach nadmorskich - szczególnie w Toskanii - setki tegorocznych maturzystów zebrały się na plaży. Drugi przesąd każe bowiem napisać na piasku upragnioną ocenę z egzaminu i jeśli fala zmyje napis, to życzenie się spełni, jeśli nie od wymarzonej oceny odjęte zostanie dziesięć punktów. Dla pewności licealiści po wypisaniu na piasku numerów odwracają się do morza plecami i rzucają do wody sól.
Osoby religijne ruszają tego dnia do jednego z sanktuariów - najpopularniejsze jest spotkanie w San Gabriele w Abruzzo, gdzie spotyka się kilkanaście tysięcy młodych ludzi albo Santuario Santa Rita. W tym drugim, w czasie mszy ma miejsce święcenie długopisów.
W Palermo i Cagliari maturzyści wbiegają lub pokonują na kolanach schody do głównych sanktuariów w mieście, następnie schodzą na place i podskakują tyle razy, ile chcieliby uzyskać punktów. Na koniec jest jeszcze rzut monetą.
Uczniowie piątych klas na wybrzeżu Adriatyku - przede wszystkim w Romanii - bawią się na dyskotekach i ponieważ szkoła chłopców znajduje się właśnie w tym regionie, a zatem Tomek też miał wczoraj imprezowy wieczór. Najpierw wspólna kolacja piątych klas wszystkich oddziałów tej szkoły, a potem zabawa taneczna.
Żeby dowiedzieć się co i jak, czy zabawa się udała, muszę uzbroić się w cierpliwość. Tomek nocował u kolegi, bo dziś przed południem musi w Bolonii zmierzyć się z pierwszym uniwersyteckim testem.
TOLC tak nazywa się egzamin - a raczej test sprawdzający wstępne kompetencje. Uczniowie umawiają się w różnych terminach - Tomek i kilkoro przyjaciół z klasy mają TOLC wyznaczony na dziś, ale więcej o szczegółach opowiem jutro.
Wczorajsze obchody 100 giorni zaczęły się już w szkole w czasie lekcji. Tomek - i wszyscy pozostali - wrócili do domu z wyklejonym na koszulkach napisem - 100. Tak oto we Włoszech zaczęło się CONTO ALLA ROVESCIA - czyli końcowe odliczanie, którego tradycję zapoczątkował student akademii wojskowej w Turynie już w 1840 roku. In bocca al lupo a tutti i maturandi!
Spodobał Ci się tekst?
Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:- Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
- Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
- Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.
0 komentarze