Być jak Kafka i miły prezent
czwartek, marca 09, 2023- Zobacz! - Mówię do Tomka siedzącego w przeciwnym kącie kanapy - tak wygląda cała okładka.
- Bardzo ładna - komplement od Tomka to największe uznanie - a ty jesteś zadowolona?
- Jest taka, jaką ją sobie wymarzyłam. Ale może tutaj ten tekst zmienić?
- Nie, właśnie tak jest dobrze.
Kiedy na ekranie komputera pojawiła się w końcu finalna wersja okładki, poczułam się trochę tak jak wtedy, kiedy zza parawaniku pokazali mi Mikołaja, którego lekarz dopiero co wyciągnął z mojego rozciętego brzucha - z tą tylko różnicą, że okładka jest naprawdę ładna, a o Mikołajku mogła tak powiedzieć tylko zakochana matka, zamroczona znieczuleniem.
- Muszę jeszcze raz to wszystko przeczytać. Zaczynam być na serio zmęczona. Mam tego wszystkiego już trochę po kokardy...
- Widzisz i dlatego Kafka nie miał tego problemu.
- Opublikowali go po śmierci?
- Najważniejsze dzieła tak i dzięki temu nie było tych wszystkich: a jaką chcesz okładkę? a dlaczego tak napisałeś? a co tam miałeś na myśli? A mógłbyś to doprecyzować? Whatever!
- Czyli co? Mam umrzeć?
- Najlepiej byłoby napisać kilka książek i potem... wiesz. Tylko jakiegoś ogarniętego znajomego trzeba dobrze poinformować co gdzie jest.
Jak ja lubię rady moich dzieci!
Kafką nigdy nie będę, ale mam jeszcze kilka historii, których publikacji jednak chciałabym doczekać.
- Powiedz, jesteś choć odrobinkę ze mnie dumny?
- Oczywiście - odpowiedział tym razem bez cienia ironii i zaraz dodał - ale ja czekam, kiedy w końcu napiszesz coś takiego całkiem twojego, nie o miejscach.
Tomek coraz bardziej mnie ponagla do wydania TEJ książki i myślę, że to już jest ten moment, tylko czy po tych moich latach blogowania, ktoś jeszcze będzie tej historii ciekawy? Trudno powiedzieć...
Dzień kobiet minął w pędzie, ale szczęśliwie udało się wyrwać chwilę na spotkanie z Ellen! Aż wstyd, że tyle czasu się nie widziałyśmy! Bardzo mi jej brakowało. To wczorajsze spotkanie oczywiście zaowocowało nowymi pomysłami i inspiracjami. To taki zastrzyk pozytywnej energii - najlepszy prezent, jaki mogłam sobie zrobić z okazji Festa delle Donne.
Dziś czeka kolejny bardzo intensywny dzień i kolejne miłe spotkanie, na które już bardzo się cieszę. Termometr w nocy nawet w Apeninach pokazał 12 stopni! W ciągu dnia wiosna ma nas rozpieszczać.
Pięknego dnia!
KANAPA to po włosku DIVANO (wym. diwano)
Spodobał Ci się tekst?
Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:- Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
- Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
- Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.
1 komentarze
Dzieci wspaniałe ! Do pozazdroszczenia ! Inteligencja , wiedza , zainteresowania ,poczucie humoru .. ech ... Tomek ma rację . Jestem pewna , że TA własnie książka zrobi furorę i pootwiera dalsze drzwi ! marysia
OdpowiedzUsuń