Sanremo, ale tak naprawdę nie o Sanremo
czwartek, lutego 09, 2023- Dante miał rację.
- To znaczy?
- Większość ludzi na świecie i tak nic nie obchodzi.
Zamyśliłam się nad refleksją Mikołaja, który przeżuł kolejną porcję pasty i wyjaśnił do czego odnosiły się te przemyślenia - przemyślenia oczywiście off the record.
Ja sama natomiast mam przemyślenia, że ludzi nie tyle nic nie obchodzi, co w każdej chwili gotowi są do oplucia innych...
Wczoraj wieczorem dla odciążenia głowy po autoryzacji połowy tekstu - ta słynna droga przez mękę... - zaczęłam przeglądać FB. Na zdjęciach wielu włoskich profili i grup pojawiło się zdjęcie najsłynniejszej włoskiej influencerki Chiary Ferragni w sukni, która WYDAWAŁOBY się była przezroczysta. Kobieta jest obecnie jedną ze współprowadzących festiwal Sanremo.
Festiwalu Sanremo Włosi oficjalnie nie oglądają - ale internet aż huczy od komentarzy, a RAI bije rekordy oglądalności. Ja nie mam telewizji i - jak nie raz podkreślałam - z założenia telewizji nie oglądam, natomiast po wczorajszych zdjęciach, zaintrygowana pozytywnymi komentarzami na temat wystąpienia hejtowanej zazwyczaj dziewczyny, wyszukałam fragment relacji z festiwalu, by wyrobić sobie własne zdanie. Oczywiście fakt, że teraz festiwal jest gadaniem, polemiką skandalem i wszystkim, tylko nie muzyką, pozostawię bez komentarza. Nie oglądam, więc nie będę się wypowiadać. Ten wpis jest nie o samym festiwalu.
Przyznaję, że do tej pory Chiara była mi kompletnie obojętna. W ogóle niewiele jest osób, które obserwuję w internecie, zwyczajnie nie mam na to czasu. Obejrzałam jej dziesięciominutowy występ na scenie teatru Ariston i naprawdę się wzruszyłam. Był to list dorosłej Chiary do małej Chiary, była to obrona samej siebie i innych kobiet, słowa, które naprawdę dawały do myślenia i z którymi bardzo się utożsamiłam.
Być może zapytacie dlaczego o tym piszę?
Otóż dziś na jednej z włoskich grup fejsbukowych pojawiła się szczegółowa, bardzo rzetelna relacja z festiwalu - a wśród wielu zdjęć, również zdjęcie Chiary. Zazwyczaj nie mam czasu na zabieranie głosu w podobnych dyskusjach - zwłaszcza teraz, kiedy zarywam noc, żeby gonić z pracą nad książką, ale to jakie komentarze pojawiły się pod jej zdjęciem sprawiło, że aż mi się włos na głowie zjeżył.
Przede wszystkim żałosne jest to, że ludzie komentują coś, o czym nie mają pojęcia, to już klasyka w internecie - popatrzą na zdjęcie i już WIEDZĄ wszystko, już mają opinię. Kto by czytał tekst?! Po drugie większość obraźliwych komentarzy, skupiających się głównie na krytyce urody i stroju Chiary padało z ust... kobiet. Okropne. Podłe. Wstrętne. Kobiety czy Wam nie wstyd? "Goła wylazła, cycki na wierzchu, a w ogóle to co ona ma... to są jakieś mandarynki..., żeby choć miała co pokazywać... ecc..."
Oczywiście można polemizować czy festiwal Sanremo to nadal festiwal muzyki czy nie. Kto ma ochotę, ten niech obejrzy i sam oceni. Podoba się oglądam, nie podoba zmieniam kanał. Własne zdanie nie musi być jednak opluwaniem drugiej osoby.
I na koniec dodam, że strój prowadzącej nie był prześwitujący. To nadruk jej nagiego ciała, który doskonale komponował się ze słowami - moje prywatne zdanie. O ile wcześniej Ferragni była mi obojętna, to po tym wystąpieniu wzbudziła wielką sympatię.
Uciekam już, bo jedną noc mam w połowie zarwaną przez autoryzację poprawek, a dzisiejsza maluje się równie uroczo.
Spodobał Ci się tekst?
Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:- Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
- Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
- Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.
3 komentarze
Oceniamy siebie nawzajem , ciągle konkurujemy że sobą , liczymy zmarszczki . Przytyła , schudła . Staro wczoraj wyglądała .Jak ona się ubiera ..Szczęśliwa czy choćby zadowolona z życia - źle . Niezadowolona - to już lepiej ...marysia
OdpowiedzUsuńNo cóż jeżeli naprawdę wyszła " goła" i "cycki były na wierzchu" to sorry ale raczej nie jestem w stanie sobie wyobrazić jaki facet mógłby to skrytykować? Więc oczywiście musiałby być to panie :)
OdpowiedzUsuńPiotrek
Jeśli ktoś ubiera się w taką sukienkę to zapewne chce coś osiągnąć, coś w ten sposób wyrazić. Może popularność, może chce szokować ? Nie wiem. Na pewno zadałabym sobie pytanie: po co i dlaczego ? Z drugiej strony: popularne dziś media społecznościowe zachęcają do tego, by ludzie bezkarnie oceniali innych, krytykowali i wypowiadali się na tematy, których sami dokładnie nie znają.
OdpowiedzUsuń