Florencki młyn - taki ładny "sekret"

środa, stycznia 04, 2023

Mulino di Rovezzano - Dom z Kamienia blog

Na zdjęciu grupa elegancko ubranych ludzi siedziała przy stole. Podpis informował o tym, że zdjęcie zrobione było w maju 1933 roku w czasie śniadania na tarasie. Coś było w tym zdjęciu niezwykłego... Mnie w ogóle fascynują minione wieki, mogę godzinami przyglądać się dawnym ubiorom, archaicznym stylizacjom, przyglądać się z uwagą na to co na talerzach i w kieliszkach i analizować scenerię detal po detalu. 

To było w momencie, kiedy akurat szykowałam się do wyjścia na kolejną wyprawę w poszukiwaniu "skarbów", więc młyn Rovezzano zaraz dołączyłam do mojego spisu. Nigdy wcześniej o nim nie słyszałam...   
 
Mulino di Rovezzano - Dom z Kamienia blog

Kamienne zabudowania istniały w tym miejscu prawdopodobnie już w IX wieku. Młyn natomiast działał od piętnastego stulecia - był to tak naprawdę kompleks młyński, w którym żyło też kilka rodzin młynarzy. W 1547 roku i dziesięć lat później Mulino di Rovezzano ucierpiał bardzo w katastrofalnych powodziach. Na dłuższą chwilę przestał nawet działać - wznowił pracę w 1559 roku.

Na początku XVIII wieku przeprowadzono poważne modyfikacje, które miały ochronić kompleks przed kolejnymi powodziami. Młyn został bardzo rozbudowany i niecałe sto lat później pracowało w nim około dwudziestu robotników.

Zaraz po pierwszej wojnie światowej młyn zamieniono na elektrownię wodną, która zaopatrywała w energię pobliskie tereny. Po drugiej wojnie całość przekształcono w prywatną posiadłość.  

Mulino di Rovezzano - Dom z Kamienia blog

Dziś to niezwykłe miejsce, gdzie wszerz całego koryta Arno rozciąga się długa pescaia di San'Andrea jest wyjątkowo fotogenicznym miejscem. Mulino znajduje się na trasie spacerowej, która wiedzie wzdłuż Arno. To ścieżka nieco mniej uczęszczana od popularnych wśród florentyńczyków Cascine. Idealny pomysł na "miejski" spacer. 

Żeby sfotografować młyn najlepiej przejechać na drugi brzeg rzeki. Tu też znajduje się młyn - było ich dawniej oczywiście dużo więcej. W tym, z okolic którego złapałam moje kadry, kilka lat temu urządzono hotel - Mulino di Firenze. 

Zachwyciło mnie to miejsce. Arno tu takie "rozlazłe", jakby zrelaksowane nim wpadnie w renesansowe objęcia miasta. Ten młyn taki przaśny, jak kamienny staruszek, co przysiadł przed domem. Tu i tam spacerowicz z psem, zieleń i lazur, malownicza pescaia... Do tego cała okolica naszpikowana historycznymi perełkami, jak dobre panettone rodzynkami.  

Dobrego dnia!  

SZEROKOŚĆ to po włosku LARGHEZZA (wym. largecca)




Spodobał Ci się tekst?

Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:

  • Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
  • Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
  • Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.

PODOBNE WPISY

0 komentarze