Świąteczny klimat czas start - z miłością, w ciepłych pieleszach
czwartek, grudnia 08, 2022Siódmego grudnia o zmroku rozbłysła choinka przed Duomo we Florencji. Kusiła mnie bardzo wizja wagarów od pracy na tak spektakularną okoliczność, ale ilość odwołanych lekcji przez ostatnie szpitalne przygody była już niedopuszczalna, zwłaszcza, że grudzień daje po kieszeni jak żaden inny miesiąc. Zapalenie lampek obejrzałam więc sobie on line między jedną lekcją a drugą siedząc grzecznie przy komputerze. I tak w najbliższych dniach do Florencji zawitam pewnie nie raz, więc też nie było sensu fiksować się jak dziecko na świecidełka.
Środa rozpędziła się do niemożliwości. Oprócz lekcji spadły na głowę inne obowiązki, więc nawet nie miałam czasu pomyśleć ani o książce, ani o niczym innym, a spokojny spacer był tylko pobożnym życzeniem. Tak czy inaczej wariacki dzień zakończył się tak cudnie, że nie śmiałabym prosić o więcej. Po kolacji rozsiedliśmy się na kanapie, w piżamach, przytuleni i opatuleni w milusie kocyki i obejrzeliśmy Love Actually. To dla nas rytuał i tradycja porównywana do pieczenia pierników i ubierania choinki. Jeden z najulubieńszych uprzyjemniaczy przedświątecznego czasu. Oczywiście mamy całą filmową listę, ale ten film to top topów i kropka.
Dziś w Italii mamy święto Niepokalanego Poczęcia - Immacolata Concezione. Jak każdego roku przypomnę, że jest to dzień wolny, dlatego też dziwnie mi dziś siadać do lekcji. Immacolata to też oficjalny początek okresu bożonarodzeniowego, który potrwa do 6 stycznia.
Jak tylko podręczę nieszczęśników zaimkami, przyimkami i congiuntivo, zaraz zabierzemy się za ubieranie choinki. Trzeba na kolorowo rozświetlić szarość za oknem! Podobno z tej szarości za kilka dni ma sypnąć nawet śniegiem...
Myśl z siódmego woreczka Mikołaj odgadł od razu - oczywiście był to jego idol Marco Aurelio, a dziś ósmy woreczek z taką oto sentencją zagadką:
Ogni parola ha conseguenze.
Ogni silenzio anche.
Każde słowo ma swoje konsekwencje. Każda cisza również.
Pięknego dnia!
Ps. Jeszcze jedna wspaniała myśl na dziś: już za dwa tygodnie dnia znów zacznie przybywać!
Spodobał Ci się tekst?
Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:- Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
- Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
- Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.
2 komentarze
Bardzo podoba mi się ta sentencja i nawet wiem, że to J.P. Sartre. Pozdrawiam. Hanka
OdpowiedzUsuńPiekna sentencja! Nie znalam. Dziekuje. Oraz tak, solstice juz za dwa tygodnie, juz nawet niecale ;) U mnie Love Actually zazwyczaj 'leci', przy lepieniu uszek lub/i pierogow. Co nastapi juz niedlugo, bo jestem zwolenniczka lepienia ich przed czasem i mrozenia :)
OdpowiedzUsuń