Arteterapia i dobre momenty o każdej porze
czwartek, września 29, 2022Nie pamiętam już ile razy patrzyłam na Davida. Ile razy zatrzymywałam się na końcu sali, żeby najpierw nacieszyć się nim z daleka. Nie wiem też ile razy jeszcze musiałabym go odwiedzić, by zacząć patrzeć na niego bez emocji. W ogóle myślę, że to nie jest możliwe.
Czy istnieje coś takiego jak arteterapia? Pytam spontanicznie, bez wertowania Google. Tak sobie myślę, że jeśli istnieje muzykoterapia, aromaterapia i kto wie co jeszcze, to chyba arteterapia jest jak najbardziej możliwa. W moim przypadku na pewno tak to działa.
Nie pierwszy już raz miałam wczoraj to uczucie i nie raz też już podkreślałam, że obcowanie ze sztuką działa na mnie jak balsam. Oczywiście nie przepędzi problemów, nie odsunie zmartwień, niczego nie rozwiąże ale sprawi, że na trochę zrobi się człowiekowi miło na duszy nawet w pochmurny dzień.
Wrzesień już zakłada buty, a moi ostatni wrześniowi goście zaraz będą pakować walizki. Łzawo się ten miesiąc z nami żegna, ale na szczęście kaprysy pogodowe nie przeszkodziły ani w spacerowaniu po Florencji, ani degustacji wina, ani dobrych humorów nie zaburzyły. Pogoda jest jaka jest i nie ma co nad nią deliberować. Trzeba brać z każdego dnia to, co najlepsze. Sączyć, smakować każdą chwilę z ciekawością, i entuzjazmem, tak jak smakuje się doskonałe wino w zaprzyjaźnionej winnicy, bo każda nawet deszczem zakrapiana i targana wiatrem chwila ma swój niepowtarzalny smak - smak, który się już nie powtórzy.
Dobranoc czy już dzień dobry? Mój budzik zadzwoni za niecałe pięć godzin. To chyba rekord jeśli chodzi o porę publikowania wpisu. Taki moment - dobry moment, choć padam na twarz ze zmęczenia. Niech jeszcze będzie "dobranoc".
DOBRANOC to po włosku BUONA NOTTE
Spodobał Ci się tekst?
Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:- Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
- Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
- Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.
4 komentarze
A ja się zamartwialam ,że jeszcze o 6 pm nie było ni widu ni slychu.wpisu . A to nijaki David 😊zakręcił Kasi w głowie ..♥️ Więc oddech , że nic się nie stało a Kasi i Davidowi jeszcze wielu lat obopólnej fascynacji 🥰❤️♥️
OdpowiedzUsuńPisała Marysia 😀półprzytomna .Dobranocka Kasiu ❤️
OdpowiedzUsuńPierwsze zdjęcie jest niesamowite
OdpowiedzUsuńOba zdjęcia Duomo są przepiękne, chylę czoła, Kasiu. A to pierwsze, na tle tych ciemnych chmur, to po prostu mniam i ciarki. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBarbara