Za szybko, za krótko...
środa, lipca 06, 2022To już sześć lat odkąd jeździmy nad Santerno i chyba mimo niełatwej drogi i kostropatego zejścia nigdy nam się nie znudzi. I wtedy gdy chłopcy byli młodsi i teraz, kiedy są już prawie dorośli na pytanie: "morze czy Santerno?" - odpowiedź jest taka sama - Santerno...
- Nad Santerno jeszcze nie byliście? - pytam Anki setny raz, a zaraz potem pyta Mikołaj jakby chciał się upewnić.
- No nie, nie byliśmy - Anka już ma po kokardy naszego zdziwienia.
Trzeba to było w końcu zmienić.
Ze swoją czystą wodą z majestatyczną skalną ścianą, nieco nawet złowrogą, z kamieniami, kaskadami, z cykadami wypełniającymi trajkotem uszy, Santerno uwodzi niezmiennie. Uwodzi i nie nudzi.
Duża nas była grupa. Zajęliśmy pół mini plaży. Dzieci i "dzieci - nie dzieci" wymoczyły się za wszystkie czasy. Do tego piknik przebogaty - schiacciaty, pizze, melon, arbuz, prosciutto i sery i warzywa z ogródka i wino i ach i och...
Brakuje tylko czasu, żeby to wszystko opisać, żeby znów myśli porządnie zebrać, poukładać. Brakuje czasu na wiele rzeczy, brakuje czasu jak zawsze... Zawsze jest za mało, za krótko, za szybko. Zdjęcia też w większości zostaną off the record, bo ktoś brzucha nie wciągnął, ktoś akurat pakował sobie kanapkę do buzi, ktoś niekorzystnie usiadł, przysnął i został z aparatem przyłapany. Tak jak zawsze część rodzinno - przyjacielskiej kroniki pozostanie tylko dla nas.
Tymczasem coraz silniej zalewa mnie fala wzruszenia, coraz bardziej robi mi się ckliwie, co i rusz gardło na supełek się wiąże. Patrzę na to moje dziecko pluskające się jak Wodnik Szuwarek i myślę sobie - to ostatni Twój dzień Synku ukochany, kiedy jesteś dzieckiem.
Tak jak napisałam wyżej za szybko, za krótko, dzieciństwo przeleciało szast prast...
Spodobał Ci się tekst?
Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:- Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
- Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
- Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.
2 komentarze
A między włoskimi specjałami majonez kielecki :-))
OdpowiedzUsuńMajonez podróżnik :) Pozdrowienia z Kielc :)
OdpowiedzUsuń