Jak irys w deszczu

sobota, kwietnia 23, 2022

Dom z Kamienia blog o życiu we Włoszech

Cały dzień padało. Padało mocniej, słabiej, dżdżyło, mżyło, siąpiło, lało, aż po południo aksamitne irysy, których teraz wzdłuż Via Francini całkiem sporo uginały się nasiąknięte jak gąbki od ciężaru wody. Uginały się zupełnie jak ja od tachanych zakupów. Pogoda była bardzo kompatybilna z moim stanem ducha. Po cichu przeklinałam się za to, że nadal nie kupiłam wózka na te nieszczęsne zakupy, tylko konsekwentnie rujnuję sobie siatami kręgosłup. 

Poranna sytuacja z pociągiem wytrąciła mnie z równowagi i wpędziła na dobre w zły humor, choć potem pomyślałam, że sam pociąg koniec końców niewiele miał z tym wspólnego. To musiało być apogeum zmęczenia i taka "drobna" komplikacja stała się tylko kroplą, która przelała czarę. 

Do popołudniowych lekcji miałam jeszcze dwadzieścia minut. Szłam wolno i to nie za sprawą ciężaru, tylko dlatego, że spacer w deszczu miał swój urok. Był taki ożywczy. Szłam i łamałam sobie głowę jak przeorganizować niektóre dni, żeby jednak mieć co jakiś czas chwilki na oddech. Ostatnio zapędziłam się jak głupia, a pomyśleć, że jestem dopiero przed najintensywniejszym sezonem... 

Chyba po raz pierwszy odkąd tu mieszkam dotelepałam się do końca kwietnia i nie wyciągnęłam jeszcze torby z letnią garderobą. To zupełnie do mnie nie podobne! Kiedyś byłoby w ogóle nie do pomyślenia! Kiedyś białe sukienki już od tygodni dyndałyby na wieszakach. W tym roku nie miałam czasu nawet na takie przyjemnostki...

Planowałam długi weekend z jakimś wypadem. Chłopcy przystali na niedzielną propozycję w trasie. Tymczasem dziś słońce, w poniedziałek słońce, a w niedzielę oczywiście wszędzie dookoła w zasięgu jednodniowej, taniej podróży pociągiem leje równo! No nic... Może mnie jeszcze z czymś oświeci, a może po prostu zostaniemy w domu i odpoczniemy. 
Dobrego dnia!

TANI to po włosku ECONOMICO (wym. ekonomiko)
 

Spodobał Ci się tekst?

Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:

  • Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
  • Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
  • Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.

PODOBNE WPISY

2 komentarze

  1. Jakie przepiękne irysy , moje ulubione .. Kasiu , Twoja ostatnia szansa. Albo kupisz wózek na zakupy i udowodnisz to zdjęciem , albo zobaczysz ! A co , to już cos wymyślę !! Marysia

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja już do wózka na zakupy dojrzałam w tamtym roku i baaaardzo sobie chwalę. Pozdrawiam. Hanka

    OdpowiedzUsuń