Wiosenna robota i inne plany oraz pewna paczka
sobota, marca 26, 2022Kiedy blakną zmęczone fiołki, a ich miejsce zaczynają coraz gęściej zastępować irysy i dzikie orchidee, to znaczy, że wiosna nabiera rozpędu. Ostatnie dni to właśnie taka wiosna - wiosna bez cienia wątpliwości.
Piątek nie przyniósł ani wypraw, ani dalekich spacerów, ale za to przyniósł szczęśliwie dużo lekcji i wreszcie pierwsze od bardzo dawna spotkanie z Ellen. I to był zdecydowanie balsam na duszę. Spokój, ciepło, wysłuchanie. Mam nadzieję, że uda nam się spotkać jeszcze na kilka pogaduch nim wciągnie mnie wiosenny kołowrotek warsztatowo - turystyczny.
Tymczasem już za momencik weekend. Historia zatacza koło i plan znów mam bardzo bogaty. Przed nami Giornate FAI! Postanowiłam w tym roku sprzeniewierzyć na słuszny cel 39 euro i wykupić legitymację członkowską, co daje mi jeszcze więcej możliwości odkrywania miejsc, które zwykle przed turystami pozostają zamknięte. Już się cieszę na myśl o jutrzejszych rezerwacjach.
Poza tym ponieważ wczoraj Florencja świętowała swój Nowy Rok - na ten weekend miasto przewidziało wiele atrakcji. Jeśli będziecie w okolicy, skorzystajcie z okazji!
Tak czy inaczej sztukę i miejsca do "opisania" zostawiam na jutro, a dziś dzień roboczy. Roboczy tak jak lubię, czyli wiosenno-roboczy. Uwielbiam ten moment, kiedy prace ogrodowe ruszają pełną parą, kiedy co chwilę zaglądam do sklepów ogrodniczych, kiedy przekopuję, przycinam, dosadzam i oko cieszę, kiedy z dnia na dzień robi się coraz ładniej. Może w końcu zakwitnie w spokoju magginciondolo przed naszym domem? Przez ostatnie dwa lata późny mróz rozprawił się z jego wiosennym spektaklem.
Wymyśliłam też z chłopcami cel jednodniowej przedwielkanocnej wycieczki i chyba pierwszy raz tak nam ładnie od razu jednomyślnie się udało. Oby teraz tylko pogoda nie kazała nam zmienić destynacji.
Choć oczywiście jak trzeba będzie to siła wyższa, tu na szczęście wszędzie jest ładnie!
Do Domu z Kamienia w piątek dotarła przesyłka od wydawnictwa Pascal. Otworzyłam pudło dopiero po obiedzie. Otworzyłam trzęsącymi rękami. Ciekawa byłam przede wszystkim chłopców opinii. Zaskoczyła ich dedykacja i nie wiem czy do końca zrozumieli dlaczego akurat przy tej książce. Pewnie zrozumieją, jeśli kiedyś wszystko to przeczytają. Mario natomiast ucieszył się jak dziecko ze swojej obecności na stronach kolejnych rozdziałów.
Ucieszyło zwłaszcza jedno szczególne zdjęcie, ale tu zdradzać nie będę, żeby nie psuć zabawy tym, którzy jeszcze nie widzieli. Ciekawa też jestem czy tym, którzy już czytali udało się Mario rozpoznać? "Jestem sławny!" - skomentował Mario i chyba trudno zaprzeczyć.
Dobrego dnia!
Spodobał Ci się tekst?
Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:- Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
- Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
- Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.
8 komentarze
Jasne ! Befana w Biforco , str. 290 ! Gratulacje i uściski dla sławnego Mario ! ♥️♥️ Marysia
OdpowiedzUsuń❤🤗
UsuńKasiu, Sekrety kupilam w electronicznym wydaniu.Jeszcze nie przeczytalam tyle sie dzieje u mnie. Czy nowa ksiazka bedzie tez i w electronicznym wydaniu)
OdpowiedzUsuńTak sie ciesze ze u Ciebie u Ciebie wszystko idzie ku lepszemu.
Usciski
Aga T
Tak, tez jest jako ebook. Na stronie empiku najlepiej. Mam nadzieje, ze dzieje sie dobrze
Usuń🙏
No tak . Chyba sie pospieszylam i pewnośc siebie zostala ukarana. Wzięłam lupe i teraz widzę Mario na Marradi Festa delle Streghe i tylem stojacego na Festa w Casola Valserio - tutaj tylko fryzurka wydała sie znajoma .. marysia
OdpowiedzUsuńNie nie Marysiu:) Twoja pierwsza odpowiedz byla dobra:) ale rzeczywiscie Mario jest jeszcze na jednym zdjeciu tylko slabo widac, tak czy inaczej ani streghe ani casola:) usciski
UsuńDxieki Kasiu , bo już wszędzie zaczęłam widzieć Mario . I to bez kropelki " walerianki " Marysia
OdpowiedzUsuńDxieki Kasiu , bo już wszędzie zaczęłam widzieć Mario . I to bez kropelki " walerianki " Marysia
OdpowiedzUsuń