Prosta radość, coroczna radość!
środa, lutego 02, 2022Spacer po Apeninach zawsze jest niezwykły, nawet w szarościach listopada, nawet w deszczu czy we mgle. A zatem co dopiero teraz, kiedy natura budzi się do życia?! Kocham ten moment do szaleństwa. To nic, że to jeszcze za wcześnie na obwieszczanie końca zimy, i oczywiście wiem, że takie słońce może o tej porze narobić rolnikom kłopotów. Mam jednak nadzieję, że żadna Syberia do nas nie przyfrunie i tak już będzie do marca... Niech już nie mrozi, niech słońce świeci i niech się świat zieleni!
Wędrowałam w ostatnich dniach z Mikołajem i to była radość do kwadratu. To z nim wypatrzyłam pierwszą w tym roku prymulkę. Potem kolejną i następną. Wędrowałam też z Mario i z nim następne primule. Wędrowałam sama fotografując fiori di san Giuseppe i żonkile. Od kwiatów robi się człowiekowi jakoś lżej na duszy.
Słońce też już wspina się wyżej i jeszcze trochę i uda mu się dotrwać do 18.00, a to będzie wielkie coś! Nawet teraz tak widowiskowo przeciska się przez gałązki śpiących ostatnim snem drzew. Gaje kasztanowe wyściełane soczystym mchem zaraz będą całe uciapane tymi prymulkami. Jeszcze tylko chwila...
Jednocześnie oprócz radości ogarnęła mnie gdzieś z tyłu głowy panika. Ale jak? To już? To już miałoby być po zimie? A ja zimą miałam przecież tyle zrobić!!! Miałam więcej pisać, przygotować kilka "drobiazgów", bo przecież w sezonie to już czasu nie ma na nic i w końcu miałam przecież odpocząć! Wyszło jak zwykle...
Ale nie, że narzekam, żeby znów nikt na opak moich słów nie zrozumiał. Ja ten mój kołowrotek kocham, tylko tak sama do siebie muszę czasem o odpoczynku poprzynudzać. Szczerze mówiąc ten moment działania, ten moment weny, tworzenia, ten moment, kiedy podpisuję umowę na trzecią książkę to jest dla mnie taka adrenalina, jak dla tych którzy skaczą ze spadochronem. Niech się tylko dobrze dzieje!
I niech wszystko kwitnie!
I niech już nie mrozi!
Na popołudnie zrodził się bardzo ciekawy plan, piękny plan, już przebieram nogami, więc...
Dobrego dnia!
ZA WCZEŚNIE to po włosku TROPPO PRESTO (wym. troppo presto)
Spodobał Ci się tekst?
Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:- Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
- Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
- Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.
0 komentarze