Florencja - sekrety bardzo, bardzo stare
środa, lutego 16, 2022Pożytku z deszczu jest dużo więcej niż tylko zaopatrzenie roślin w zapas wody, który szczególnie wiosną jest tak bardzo potrzebny. Pożytek z deszczu jest na przykład taki, że człowiek zalega pod kocem na kanapie z arcyciekawą lekturą i dowiaduje się wielu nowych rzeczy, od których aż głowa puchnie. Teraz tylko znaleźć czas, by nowymi historiami móc się podzielić...
Nowe historie - historie, bo jest ich więcej niż jedna - dotyczą Ukochanej, a pierwsza z nich sięga czasów bardzo, bardzo dawnych.
I tu od razu uczciwie się do czegoś przyznam, bo absolutnie nie lubię udawać wszechwiedzącej. To, że napisałam Sekrety, nie znaczy wcale, że o Florencji wiem wszystko. Choć są na przykład tacy, którzy spędzili tu jeden dzień i twierdzą, że wszystko już widzieli. No cóż... Ja wobec Florencji mam bardzo dużo pokory i wciąż powtarzam, że przede mną tak wiele jeszcze do zgłębienia, do zobaczenia, do poznania...
Być może historia, którą mam zamiar się podzielić nie będzie dla wielu niczym nowym i wyjdę - pewnie nie pierwszy raz - na ignoranta, ale zawsze warto spróbować, może takich "ignorantów" jak ja, jest więcej.
Zanim na terenach obecnej Florencji osiedlili się Rzymianie, a jeszcze przed nimi Etruskowie, zamieszkiwał tu wcześniej inny lud, o którym wspomina się niezwykle rzadko. Nazywano ich Villanoviani i uważa się, że ich kultura miała bezpośredni wpływ na ukształtowanie się potem cywilizacji etruskiej. Pozwólcie, że zachowam pisownię włoska, bo to jest dla mnie zawsze wielki kłopot - jak poprawnie tłumaczyć nazwy własne.
Nazwa Villanoviani pochodzi od miejscowości leżącej nieopodal Bolonii - Villanova, gdzie około połowy XIX wieku odkryto pierwsze ślady dawnej cywilizacji.
Osada na terenie obecnej Florencji datowana jest na IX może nawet na X wiek przed naszą erą. Jej ślady odkryto przypadkiem pod koniec dziewiętnastego stulecia w czasie robót drogowych. Wtedy to natrafiono na resztki nekropolii. Szacuje się, że cmentarz rozciągał się na czterech tysiącach metrów kwadratowych, kilka metrów pod ziemią. Ocalałe groby to wazy z terakoty - znak rozpoznawczy Villanovian.
Przez lata ślady bytności starej cywilizacji zasypane zostały przez piach i przykryte gliną, tak że Rzymianie nie mieli pojęcia na czym budowali swoje miasto. Gdyby mieli pojęcie, co znajduje się kilka metrów niżej, nigdy nie osiedliłby się na dawnej nekropoli - przede wszystkim z szacunku dla zmarłych oraz dlatego, że byli przesądni.
Część z "grobów" w czasie robót, za które zabrano się bez należnej ostrożności, uległa - o zgrozo! - zniszczeniu. Na szczęście niektóre z nich ocalały, wśród nich zachowane zostało miejsce pochówku małej dziewczynki.
Dziś wiele z tych pamiątek można podziwiać w muzeum archeologicznym miasta.
Jacy Natomiast byli za życia Villanoviani? Przede wszystkim mówi się, że byli mistrzami w wytwarzaniu ceramiki i w obróbce metali. Ponadto zajmowali się hodowlą, myślistwem i rybołówstwem.
Oczywiście w tamtym czasie tereny Florencji wyglądały zupełnie inaczej, ale to już jest temat na inną, fascynującą opowieść...
Myślę, że jutro nie będzie czasu na pisanie, więc z góry stałych Czytelników przepraszam, kto zagląda na Instagrama, tego zapraszam, bo tam na pewno z dnia jakieś obrazki się pojawią. Pisać byłoby mi trudno, bo zarywanie nocy nawet dla pisania ma swoje granice.
Pięknego popołudnia!
Spodobał Ci się tekst?
Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:- Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
- Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
- Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.
2 komentarze
Kasiu , jutro wszyscy Ci serdecznie życzliwi będą stali przy Tobie . Ja tylko chciałabym przypomnieć '' ... niech sie ułoży . Czego sie boję niech juz nie trwoży ... '' A potem , po szpitalu idziemy wszyscy na wino !! marysia
OdpowiedzUsuńMarysiu kochana Ty to jestes taki moj dobry duch❤❤❤🙏 dziekuje
Usuń