Być jak VIP na najszlachetniejszym florenckim dachu.

niedziela, stycznia 30, 2022

Sekrety Florencji Katarzyna nowacka

Przylgnęłam niemal całym ciałem do marmurowej fasady. Przytuliłam się do niej jak do bezpiecznych ramion. Taki pretekst, żeby pofolgować swojej chorej fascynacji, swojej żądzy obcowania ze sztuką najbliżej jak się da. 

Na dwóch krótkich odcinkach tarasów (od strony fasady) nie można robić zdjęć. Ryzyko jest zbyt duże. Upuszczenie telefonu czy aparatu mogłoby skutkować ofiarami śmiertelnymi. Na dole są przecież ludzie. Lepiej na tych krótkich odcinkach "wykorzystać" niepowtarzalną okazję... 
Aby się bezpiecznie przesunąć do wnętrza katedry, trzeba przywrzeć całym sobą do marmurowego ciała najpiękniejszej z najpiękniejszych. To jest naprawdę coś. To jest ekstaza, bez udręki (o ile oczywiście nie cierpi się na lęk wysokości).

Sekrety Florencji Katarzyna nowacka

Było nas tylko czworo zwiedzających i przewodniczka. Czułam się tak, jakby Santa Maria del Fiore przez te trzy kwadranse była tylko moja. Mogłam oglądać ją z bliska, oko w "oko" głaskać, przyglądać się jej detalom...    

Spacer zaczyna się przy Porta della Mandorla. Wizytę trzeba zarezerwować wcześniej, bowiem jednorazowo może wejść maksymalnie dziesięć osób, a spacery organizowane są tylko dwa razy w ciągu dnia od poniedziałku do soboty. Pierwsze wejście jest o 10.30, popołudniowe o 15.30. W tej chwili zwiedzanie możliwe jest do 28 lutego. Potem trzeba sprawdzić "nowy rozkład jazdy".


Nim dotrze się na górę, trzeba pokonać ciągnące się w nieskończoność ciasne schodki - z tego też względu atrakcja odradzana jest osobom cierpiącym na klaustrofobię. Na końcu schodków jest rozwidlenie - jedna trasa prowadzi na kopułę, druga na tarasy. W sali, gdzie trasy się rozwidlają można podziwiać niezwykłe "tymczasowe" figury. Ogromne rzeźby, które na pierwszy rzut oka wydają się rzeźbami z kamienia, ale - jak wytłumaczyła przewodniczka - wykonane zostały z tkanin i papieru. Miały być tymczasową ozdobą na okazję medycejskich zaślubin, tymczasem trwają sobie już tyle wieków. Zagadką jest - patrząc na małe drzwi - jak zostały w tej sali ulokowane...

Sekrety Florencji Katarzyna nowacka

Tarasy ciągną się na wysokości 32 metrów. Można powiedzieć, że to niekończący się spektakl i jednocześnie muzeum pod gołym niebem. Z jednej strony tak bliskie obcowanie z Duomo, z jego majestatyczną kopułą, z campanile, które można niemal objąć, z jego detalami niewidocznymi z daleka, a z drugiej niezwykła i niecodzienna panorama na miasto, na jego czerwone dachy, na zabytki i okoliczne wzgórza. 

Tarasy rozciągają się na dachach bocznych naw katedry. Trasa zwiedzania prowadzi wzdłuż jednego boku, następnie przeciska się wąskim przejściem na fasadzie, następnie przez chwilę przechodzi się wewnętrznym balkonem skąd można cieszyć oczy pięknymi posadzkami oraz nieprawdopodobnym wręcz witrażem wykonanym przez Ghibertiego, którego finezję dopiero z tej odległości można w pełni docenić. Następnie znów wychodzi się na tarasy od strony campanile i wędruje wzdłuż południowego boku, kończąc w "przedsionku", który wypełniony został drewnianymi rusztowaniami i innymi narzędziami z placu budowy Brunelleschiego. 

Sekrety Florencji Katarzyna nowacka

Tarasy pierwotnie służyły służbom konserwującym i porządkowym, taką zresztą funkcję pełnią do dziś. Jednak od roku 1985 - kiedy 8 września ustanowiono święto Opera di Santa Maria del Fiore, na pamiątkę położenia pierwszego kamienia,  zaczęto też organizować spacery turystyczne. Są to raczej "visite esclusive" niż zwyczajny turystyczny marsz, ale w tym też tkwi urok takiego spaceru i tłumaczy dosyć wysoką cenę biletu. 

Sekrety Florencji Katarzyna nowacka

W czasie pracy nad Sekretami Florencji byłam niemal przekonana, że kopuła i Duomo nie mają już przede mną tajemnic. Tym bardziej więc uszczęśliwił mnie zeszło-sobotni spacer, bowiem wróciłam z niego bogata w nową, zaskakującą wiedzę. Pozwólcie, że część nowych sekretów zachowam na inny raz, na odpowiedni moment, dziś podzielę się tylko wybranymi ciekawostkami. 

https://www.empik.com/sekrety-florencji-nowacka-katarzyna,p1276356934,ksiazka-p

Nie wiem czy zwróciliście uwagę - pewnie nie, bo dopiero z tarasu widać to wyraźnie - że dachówki kryjące dach i kopułę różnią się od siebie. Te, które pokrywają dzieło Brunelleschiego, wykonane zostały z najlepszej jakości słynnego "cotto" z Imprunety. To trudny materiał, ale jednocześnie bardzo wytrzymały na działanie czynników atmosferycznych. Ich kształt artysta zaprojektował tak, by zaczepiały się o siebie nawzajem, miały przypominać rybią łuskę. Na dachach kryjących boczne nawy katedry, leżą przygotowane zapasowe dachówki, które nim zastąpią stare, kwalifikujące się do wymiany, też muszą nieco się zestarzeć, by wyglądać naturalnie. 

Sekrety Florencji, Katarzyna nowacka Dom z Kamienia blog
Sekrety Florencji, Katarzyna nowacka Dom z Kamienia blog
Sekrety Florencji, Katarzyna nowacka Dom z Kamienia blog

Spacer tarasami to też niezwykła okazja do podziwiania Baptysterium z zupełnie innej perspektywy. Każdy, kto interesuje się Florencją i jej katedrą pewnie wie, że kopuła zbudowana została na planie ośmioboku. Wybór takiej formy nie jest przypadkowy. Na planie ośmioboku zbudowane jest również Baptysterium...

Podobno tak budowano większość baptysteriów, a wytłumaczeniem tego jest symbolika cyfry 8 w kulturze chrześcijańskiej. 

Pierwotnie dla Hebrajczyków siódmym dniem tygodnia była sobota - był to dzień poświęcony Bogu. Jednak dla chrześcijan dniem Boga stał się dzień następujący po szabacie, czyli niedziela. Dziś niedziela jest często interpretowana jako początek nowego, odrodzenie się, łączona ze zmartwychwstaniem Chrystusa, można powiedzieć, że jest ósmym dniem tygodnia... Osiem to symbol Chrystusa i Nowego Stworzenia. 

Ośmiobok w podstawie kopuły nie jest zatem przypadkowy. 

Sekrety Florencji, Katarzyna nowacka Dom z Kamienia blog
Sekrety Florencji, Katarzyna nowacka Dom z Kamienia blog
Sekrety Florencji, Katarzyna nowacka Dom z Kamienia blog
Sekrety Florencji, Katarzyna nowacka Dom z Kamienia blog
Sekrety Florencji, Katarzyna nowacka Dom z Kamienia blog
Sekrety Florencji, Katarzyna nowacka Dom z Kamienia blog
Sekrety Florencji, Katarzyna nowacka Dom z Kamienia blog
Sekrety Florencji, Katarzyna nowacka Dom z Kamienia blog
Sekrety Florencji, Katarzyna nowacka Dom z Kamienia blog

Prace konserwacyjne przy Duomo praktycznie nigdy się nie kończą. Kiedy marmur zostaje odnowiony i dojdzie się do punktu wyjścia, całą pracę można zaczynać od nowa...

Sekrety Florencji, Katarzyna nowacka Dom z Kamienia blog
Sekrety Florencji, Katarzyna nowacka Dom z Kamienia blog
Sekrety Florencji, Katarzyna nowacka Dom z Kamienia blog

- Campanile, choć nosi dziś imię Giotto, jemu zawdzięcza sam projekt i wykonanie tak naprawdę tylko pierwszej kondygnacji. Jego dzieło kontynuował Andrea Pisano, a po nim schedę przejął Francesco Talenti, który jest autorem między innymi tarasu widokowego na czubku dzwonnicy. Co ciekawe - choć rola ostatniego artysty przy budowie Duomo była bardzo ważna, to jednak dziś niewielu w ogóle kojarzy to nazwisko. 
- Wielka niesprawiedliwość. Tak to jest być "drugim" albo "trzecim".

Sekrety Florencji, Katarzyna nowacka Dom z Kamienia blog
Sekrety Florencji, Katarzyna nowacka Dom z Kamienia blog

- Co to za dzwonek? Do czego służył? - zapytałam, kiedy pozostali uczestnicy spaceru łapali ostatnie kadry.
- Nazywa się L'Ultima (Ostatnia). Są dwie tezy. Jedna mówi, że był to dzwonek, który robotnikom obwieszczał porę obiadu. Druga - i ta jest bardziej prawdopodobna - mówi o tym, że był to "budzik" dla kanoników śpiochów, którzy mieszkali w sąsiednich palazzi i którzy rankiem powinni stawić się na pierwsze nabożeństwo, ale często zdarzało im się zaspać.

Sekrety Florencji, Katarzyna nowacka Dom z Kamienia blog

Brunelleschi miał podobno hopla na punkcie bezpieczeństwa na placu budowy. Mówi się, że w czasie konstrukcji kopuły miał miejsce tylko jeden wypadek śmiertelny i delikwent miał być rzekomo pijany. Wino i jedzenie to też bardzo ciekawy temat jeśli chodzi o czas budowy Duomo i Kopuły, ale ten temat zostanie na inny raz. 

To było wyjątkowe przeżycie i myślę, że jeszcze kiedyś zafunduję sobie taką przyjemność. Tymczasem mam już całą nową listę florenckich sekretów do zgłębienia. Nie mogę się doczekać, by wszystkie je sfotografować, opisać i najładniej jak umiem ze światem się podzielić. 

Teraz już życzę Wam dobrego dnia, ale jutro zabiorę Was w kolejne wyjątkowe miejsce - do Casa Buonarroti...  

TARAS to po włosku TERRAZZA (wym terracca)

Sekrety Florencji, Katarzyna nowacka Dom z Kamienia blog



Spodobał Ci się tekst?

Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:

  • Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
  • Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
  • Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.

PODOBNE WPISY

1 komentarze

  1. Dawno temu przeczytałam ,że jest takie piękno , które aż boli . I ja się z tym zgadzam . marysia

    OdpowiedzUsuń