Bardzo wysoki rachunek
czwartek, stycznia 13, 2022Ugniatała mnie ta środa, tak jakby w sztafecie przejęła pałeczkę od wtorku. Nijak nie mogłam sobie znaleźć miejsca. Nic nie było tak, jak powinno. Po wydaniu chłopcom obiadu narzuciłam na grzbiet kapotę i znów wyszłam przedreptać kilka kilometrów, pełna wiary, że to może choć odrobinę głowie ulży.
Nie miałam ani ochoty z nikim rozmawiać, ani odpisywać na wiadomości, ani nawet myśleć. Chciałam tylko iść i oddychać głęboko zimnym, styczniowym powietrzem Apeninów.
Doszłam na Pianorosso, zrobiłam zdjęcie, popatrzyłam na zegarek, westchnęłam z żalem, że nie mogę iść dalej i zaraz ruszyłam dziarskim krokiem w dół.
Żeby pomóc głowie, w drodze powrotnej zaczęłam starym sposobem robić w myślach rachunek rzeczy dobrych...
Kolejność przypadkowa, bo w głowie był chaos.
1. Słońca było tyle, że musiałam wyciągnąć okulary przeciwsłoneczne.
2. W obstawaniu przy mojej wersji tytułu i okładki mam wsparcie, tam gdzie mieć je powinnam oraz osób zupełnie postronnych.
3. Udało znaleźć się wakacyjne lokum dla Ukochanych.
4. Dwie noce naszych wakacji zarezerwowane w czerwcu na Campo Imperatore to jak sen.
5. Dobre wyniki badań powinnam policzyć podwójnie, a nawet potrójnie.
6. Tomek wrócił bardzo zadowolony ze swojego wystąpienia na filozofii.
7. Nowa próbna lekcja była bardzo miła.
8. Pan w drodze do Marradi nazwał mnie "signoriną" i mam nadzieję, że to nie dlatego, że maseczka zasłania też zmarszczki.
9. Te dobre wyniki badań, to jednak liczyć trzeba za cztery punkty.
10. Wydawnictwo wstępnie wykazało zainteresowanie trzecią książką.
11. Plan na sobotę się krystalizuje.
12. Dobre dusze wysłały dobre słowa.
13. Jestem tu, gdzie jestem, a to stały punkt w litanii na poprawę humoru.
Robiłam ten rachunek w głowie prawie do samego domu. Rachunek wyszedł bardzo wysoki... To dobrze, to bardzo dobrze. Staram się nie pozwalać sobie na dłuższe niż jednodniowe marudzenie i upadki, różnie mi to wychodzi, ale rachunek rzeczy dobrych nadal działa.
Swoją drogą mam nadzieję, że inne rachunki będą miały zupełnie odwrotną tendencję. Codziennie z niepokojem zaglądam do skrzynki...
Budzi się kolejny zimny, ale słoneczny dzień. Może i ten przyniesie coś dobrego, poza tym powtórzę za Romano zdanie z filmu La Grande Bellezza: "... jest dobrze. Dobrze jest, jak jest" i tego się będę trzymać.
Pięknego dnia!
BELLEZZA to po włosku PIĘKNO.
Spodobał Ci się tekst?
Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:- Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
- Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
- Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.
1 komentarze
'' ...niech sie ułoży . Czego się bałam ... '' M
OdpowiedzUsuń