Woreczki, czas, lapidarność stylu
czwartek, grudnia 02, 2021Uwielbiam ten moment, kiedy obydwaj sięgają do woreczka, kiedy ustalają, kto otwiera parzyste, a kto nieparzyste i kiedy razem czytają liściki od Matki.
Wczoraj otworzyli tradycyjnie pierwszy grudniowy woreczek. Wyciągnęli po czekoladce i...
- O jest też karteczka! - Tomek obwieścił trzymając w ręku złożony jeszcze bilecik i zaraz zaczął improwizować, z właściwym sobie lekko sarkastycznym humorem. - Pewnie znów coś w stylu "kochane Perełki, ten czas tak szybko mija, rośniecie i nadal cieszycie się z woreczków i ten czas tak szybko mija i czas mija"...
Poczekałam w ciszy aż Tomek skończy swoje pajacowanie i rzeczywiście przeczyta bilecik dołączony do czekoladki...
- "Kochane Perełki, miłego odliczania do świąt. Mama".
Lapidarność stylu ich zaskoczyła. Zdziwione miny bezcenne. - Spokojnie - powiedziałam w myślach - tym razem wywody o mijającym czasie zostawiłam w ostatnim woreczku.
Wszystko już mamy rozplanowane - choć planami to się pewnie lepiej nie chwalić, ale niech tam! W poniedziałek chyba ubierzemy choinkę. W środę u nas święto - Immacolata i oficjalnie początek okresu bożonarodzeniowego, więc planuję wyprawę z oglądaniem szopek, w następną sobotę będziemy pierniczyć i tak dalej i tak dalej. A jeszcze wcześniej w niedzielę to... ho ho ho!
Tymczasem pogoda nadal jest taka, że lepiej na ten temat spuścić zasłonę milczenia. Rzucam się więc w pracę, zwolnię, mam nadzieję, na święta. Tomek uzbroił się w argumenty przed rozmową z panią od filozofii i dziś poszedł do szkoły jeszcze bardziej pełen energii niż ostatnio. Taki mądry jest ten Tomek, taki dociekliwy, tak wielka w nim potrzeba zrozumienia świata, że znów z podziwu wyjść nie mogę. Uwielbia te filozoficzne dysputy, a ja tylko staram się za tymi jego rozważaniami nadążyć. Ostatnio, kiedy zadziwił mnie kolejny raz podpowiedziałam, że może zacząłby nagrywać jakieś podcasty, bo ma tyle niesamowitych rzeczy do powiedzenia i do tego rewelacyjnie potrafi wszystko wytłumaczyć. Ku mojemu zaskoczeniu przyznał, że to nawet nie jest głupi pomysł!
A wracając jeszcze do kalendarza. W tym roku postawiłam na zagadki. W niektórych woreczkach ukryte są zdania z sentencjami, a chłopcy mają odgadnąć: kto to powiedział? Jeśli tak lubią, filozofię i historię, niech się gimnastykują. Woreczek z 2 grudnia skrywał myśl o czasie - kto powiedział, że nic do nas nie należy, tylko czas jest tak naprawdę nasz?
Pięknego grudniowego dnia, nawet jeśli z tym pięknem różnie bywa.
Spodobał Ci się tekst?
Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:- Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
- Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
- Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.
0 komentarze