Wygrać czas, powrót na szlak i słów kilka o pisaniu

niedziela, października 31, 2021

Marradi, Toskania nieznana, Dom z Kamienia blog

Obudziłam się przyjemnie wyspana, ale po ciszy za oknem zrozumiałam natychmiast, że było jeszcze bardzo wcześnie. Głowa jednak była zadziwiająco lekka i zrelaksowana. Zerknęłam na zegarek, a z wyświetlacza uśmiechnęły się do mnie cyferki ułożone w nieprawdopodobną wręcz konstelację: 4.30. 
- Aaaaa no tak! - pomyślałam w duszy - przecież była zmiana czasu! 

Ucieszyłam się z tego faktu jak wariat i nagle poczułam, jakbym wygrała majątek na loterii. Istotnie - co może być lepszego od wygrania odrobiny czasu? 

Wyspana i wypoczęta - nim nastała piąta - byłam już w ferworze pisania. Poranna wena jest żywa i soczysta jak październikowa rosa, daje życie nowym myślom i słowom. Poranna wena to ta, która rodzi najpiękniejsze zdania. 
 
Marradi, Toskania nieznana, Dom z Kamienia blog

To już końcówka. Naprawdę końcówka. Ostatnie poprawki stylistyczne, weryfikowanie danych, ostatnie dopiski, kompletowanie i opisywanie foto galerii. Ten ostatni etap okazał się jednak najtrudniejszy, momentami zdaje się być wręcz złośliwym przekleństwem... Dlaczego? 

Och! Dlatego, że człowiek szpera na stronach gmin w poszukiwaniu na przykład informacji o festach, bo to przecież w czasach covidowych się tyle pozmieniało, tu zagląda i tam i nagle odkrywa, że obok miejsca, w którym węszył niedawno jest inne miejsce i to miejsce z nieprawdopodobną historią i znów myśli sobie: "wiem, że nic nie wiem!" 

Ileż jeszcze do odkrycia na własnym podwórku, ile historii do opisania... Kto wie, czy życia mi wystarczy?

Z drugiej strony radość wielka. Jestem jak ten kret, kopie, zgłębia, węszy. Tyle już wiem, tyle znam niezwykłych opowieści. Oby tylko za jakiś czas przypadły do gustu czytelnikom. 

Marradi, Toskania nieznana, Dom z Kamienia blog

Tymczasem ostatnia w tym roku październikowa niedziela obudziła się mglista, zasnuta, szarawa. Bez słońca, które rozpieszczało nas w minionych dniach jesienne kolory przygasły, ale ja bez względu na wszystko mam dziś zamiar podarować moim nogom kilka zacnych kilometrów i wrócić na stary szlak. Potrzeba mi kilku ważnych zdjęć, a poza tym z moją towarzyszką od apenińskich wypraw, z którą wędrowałam przez całą wiosnę, nie widziałam się na szlaku od kilku miesięcy. Nawet jeśli pochmurny - niech to będzie dobry dzień.  

WIDZIEĆ SIĘ to o włosku VEDERSI (wym. wedersi)

Marradi, Toskania nieznana, Dom z Kamienia blog

Spodobał Ci się tekst?

Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:

  • Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
  • Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
  • Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.

PODOBNE WPISY

0 komentarze