Jesienne szaty
wtorek, września 21, 2021"Smutny jest świat bez ginestre..." pomyślałam, kiedy ranger pokonywał kolejny zakręt, a ja wzrokiem zachłannym śledziłam każdy migający mi przed oczami centymetr ukochanej ziemi. To było w niedzielę, gdy wracaliśmy z Modigliany. Przekwitnięte ginestre nie wyglądają ładnie, są jak suche badyle.
- Kilka zdjęć w winnicy? - Mario zjechał na pobocze zanim zdążyłam opowiedzieć.
Przy drodze pomiędzy Lutirano a Modiglianą jest przepiękna winnica. Przepięknych winnic w Toskanii czy innych regionach Włoch są oczywiście setki, ale ta jest rzeczywiście malownicza, bo rozciąga się niemal perfekcyjnym łukiem na symetrycznym do przesady pagórku. Rzędy winorośli wyginają się jak tęcza. Najpierw są białe winogrona, potem dalej fioletowe, sama nie umiałam się zdecydować, które piękniejsze.
"Nie ma ginestre - to fakt, ale winorośle obwieszone aksamitnymi gronami godnie je przecież zastępują. Jak wspaniały jest tu wrzesień..."
- Zdjęcia na jesienną okładkę muszę zrobić, ale ani weny, ani pomysłu, nic a nic.
- Kolorów jeszcze nie ma... - Mario powtarza to samo zdanie każdego roku, a ja każdego roku tłumaczę, kiedy się jesień astronomiczna zaczyna i że nie ma co oglądać się na kolory.
Wprawdzie zarzekałam się wiosną, że będę sobie zdjęcia zmieniać, kiedy uznam za stosowne - bo przecież Toskania rządzi się swoimi porami roku, to jednak tym razem niech będzie nawet jednodniowy falstart, bo im dalej w las, tym trudniej o wolny czas.
Niech nam jesień pięknie panuje, lekko i zwiewnie, kolorowo i smacznie! Była już kiedyś winnica, była również moja pudrowa, ukochana spódnica (rym niezamierzony), ale tak jakoś wyszło i ten sam zestaw znów będzie na okładce, tylko w ciut innej odsłonie.
Niechcący - zupełnie przypadkiem znaleźliśmy też piękne drzwi i te drzwi do mnie samej nawet bardziej przemawiały, tym bardziej, że wypisz wymaluj przypominają te okładkowe z Sekretów, ale ostatecznie Tomek - a to jest jedna z opinii, z którą się liczę, skwitował: "zdjęcie ładne, ale co to ma wspólnego z jesienią?"
Tak naprawdę pomysłów w ostatniej chwili zrodziło się kilka, bo Mario postawiony pod ścianą jest bardzo kreatywny. Niektórych jednak z rożnych względów nie dało się zrealizować. Jechaliśmy do starej willi taką drogą, że zaraz pomyślałam sobie o Ance. Widząc strome urwiska za oknem, pewnie by już zdrowaśki mówiła...
- Oby tylko błota za dużego nie było, bo wtedy to nie wiem co... - powiedział Mario "piłując" biednego Rangera ostro pod górę, a ja znów popatrzyłam na moje buty i zaklinałam w duszy: obym tylko nie musiała tego biednego auta pchać w takich okolicznościach przyrody.
Przy willi ostatecznie zdjęć nie zrobiliśmy, bo kiedy już dotarliśmy na miejsce, zgodnie z prognozami luneło jak z cebra. Nie było nawet jakwysiąść z samochodu. Ale nim tak się zadziało napotkaliśmy inny stary dom, biedny, opuszczony i te drzwi do niego takie piękne. Do tego ceramika nad wejściem, rozmaryn i passiflora na murze.
Padało przez resztę popołudnia, ale zdjęcia nam się udały. Oglądałam je wieczorem i tylko utwierdzałam się w przekonaniu - nie można boczyć się na jesień, zwłaszcza na toskańską jesień.
Idzie do nas fala ciepła i pogodnego nieba. Sukienki letnie i sandałki nadal są aktualne. Oby taka aura została z nami przez całą jesień!
Tymczasem ostatni dzień lata spędzę w Ukochanej... Niech to będzie piękny dzień!
Do zobaczenia lato!
WINNICA to po włosku VIGNA lub VIGNETO (wym. winia, winieto)
Bluzka: www.madame.com.pl
Spodobał Ci się tekst?
Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:- Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
- Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
- Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.
4 komentarze
Śliczne zdjęcia Kasiu u progu jesieni :)
OdpowiedzUsuńGorące uściski Aneta
Ceramika nad wejściem? Na zdjęciu nie widać :-(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Kasiu, chyba czas nadszedł, aby w zakładce "O mnie" pochwalić się książką i e-bookiem! Pozdrawiam. Hanka
OdpowiedzUsuńAleż piękne zdjęcia Kasiu ! marysia
OdpowiedzUsuń