Ukochana z Ukochanymi
wtorek, sierpnia 17, 2021Moja ty Ukochana, żebyś ty mi tylko dodała sił i przegnała tremę - powtarzałam sobie w myślach, kiedy jak lawina posypały się komentarze Czytelników, udostępnienia spotkania autorskiego on line, zdjęcia książki często w towarzystwie prosecco i filmiki z otwierania paczek. E. to nawet specjalnie do Empiku pojechała, choć Sekrety mają przyjść do niej pocztą, tylko po to, by zrobić mi zdjęcia książki w sklepie. Ktoś napisał, że najtrudniej było napisać książkę, teraz to już luzik. Nie jestem jednak pewna, czy rzeczywiście w moim przypadku tak jest. Zdecydowanie pewniej czuję się siedząc niewidoczna po drugiej stronie komputera.
Ale jakoś to będzie. Dałam radę udzielić wywiadu dla Discovery, dałam radę być ambasadorem ziem Dantego, to i teraz też pewnie sobie poradzę. Tymczasem już dziś dziękuję za tyle pozytywnych reakcji.
Ukochana z Ukochanymi - taki powinien mieć tytuł sierpniowy poniedziałek. Nie wszystko udało nam się zobaczyć, nie wszędzie wejść, ale był obiad na Sant'Ambrogio z lampredotto i trippą w roli głównej, były zdjęcia i cudowny czas i śmiech i 10 przedreptanych kilometrów i tylko jedna refleksja na koniec - za mało! Bo ja bym chciała jeszcze więcej, bo nie dotarliśmy na Santo Spirito ani na San Frediano, a to przecież moja ukochana część Ukochanej i na ulubione lody nie poszliśmy i Dawida nie udało się zobaczyć... Trzeba jeszcze raz. Koniecznie!
Ta Florencja wczoraj była mi bardzo potrzebna do zachowania wewnętrznej równowagi.
W następnych tygodniach będę w Ukochanej jeszcze wiele razy. Wciąż jest we mnie głód obcowania z nią. To obcowanie czasem jest wręcz fizyczne, to już nawet się o fetysz ociera. Lubię dotykać drzwi, marmurowych fasad, barierek, murów i choć pewnie trudno w to uwierzyć, odkryły się przede mną nowe sekrety... Opowiem o nich innym razem, bo teraz już czas na mnie.
Na koniec dla odmiany dzielę się filmikiem ze Strastellaty, jak zawsze zmontowanym przez Mario. Jeśli chcecie poczuć tę atmosferę ZAJRZYJCIE TUTAJ.
Pięknego wtorku!
TREMA to po włosku ANSIA DA PRESTAZIONE (wym. ansja da prestacjone)
sukienka: www.madame.com.pl
Spodobał Ci się tekst?
Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:- Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
- Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
- Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.
1 komentarze
Książkę wczoraj odebralam z Empiku. Dobrze się ją czyta,opisy bardzo plastyczne,szkoda tylko, że tak mało zdjec:(Blade pojęcie o Florencji mam,byłam raz dawno temu:(Duomo na żywo robi piorunujące wrażenie,więc ciężko to przelać wiernie na papier. Nawet na zdjęciu nie chciała mi się zmieścić cala w 1 kadrze:)Gratuluje sukcesu i chętnie sięgnę po inne pozycje. Italia to moja nieodwzajemniona milosc:) Serdecznie pozdrawiam.A
OdpowiedzUsuń