Jeżynowe szczęście
poniedziałek, sierpnia 23, 2021Szczęściem może być na przykład pudełko jeżyn. Może nie tyle samo pudełko, ale chwile, które wypełniliśmy wspólnym zbieraniem słodkich, sierpniowych owoców. Kwintesencja prostoty.
Prostota jest zwykle najlepsza, bo w tym co proste trudno coś zepsuć. Trzeba tylko umieć w tej prostocie to szczęście zobaczyć.
Mnie ogarnęło kolejny raz błogie poczucie tego prostego szczęścia w niedzielne przedpołudnie. Wiem, że zimą słoiczek czarnego, aromatycznego dżemu też będzie nim smakował.
Przypomną mi się wtedy łąki zmęczone słońcem, ale wciąż jeszcze ukwiecone, nasze śmiechy, żarty z Guliwera i hobbitów, przypomni mi się Toliboski, który tym razem bukiet komponował dla Babci. Przypomni mi się, przypomną mi się...
Od rana do doliny idzie burza. Idzie i dojść nie może. Niebo się zasnuło i coraz bardziej sinieje. Nie padało u nas od czasu jak z A. byłam na szlaku i trzeba było wtedy w panice się chować. Potem już ani kropli deszczu.
Obawiam się, że deszcze - choć oczywiście bardzo potrzebne - zmyją z toskańskiej ziemi piekielny upał i już zaczynam tęsknić. Na zaś.
Sierpień wystukuje ostatni tydzień. Szast prast przeleciało. Jutro Ukochana, potem może trekking, w kuchni pachnie jeżynowym dżemem.
Padać nadal nie pada.
Pięknej reszty dnia!
Spodobał Ci się tekst?
Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:- Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
- Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
- Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.
1 komentarze
Piękna normalność :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam jeżyny!