Ginestrowy trekking wokół Castellone i karuzela, która nabiera rozpędu
poniedziałek, czerwca 21, 2021W miejscu, gdzie kamiennych ludków jest najwięcej ktoś przyniósł nawet doniczkę z dorodną pelargonią. Wyglądało to trochę jak mały kamienny ołtarzyk. Zastanawiałyśmy się czy ten ktoś przychodzi ją też podlewać, bo po deszczu teraz to przecież ślad zaginął.
Trekking wokół Castellone zahaczając o gaj kasztanowy udał nam się pięknie. Można byłoby go nazwać trekkingiem ginestrowym. To już końcówka czasu ginestre, zaraz zacznie się ich schyłek, dzień pod dniu będą słabnąć, ale teraz jeszcze łąka ze ścieżką Kamiennych Ludków to jak bajkowa sceneria!
Uwielbiam to wędrowanie, opowiadanie - czy o Dante, czy o kasztanach, czy o wężach. Uwielbiam być cichą ambasadorką tych ziem. Czuję się tak jakbym się właśnie po to urodziła.
W gaju kasztanowym kwitną teraz lilie świętego Jana. Ponadto rozkwitły się na całego: margerytki, wyka, czerwcowe orchidee, maki, dzwonki, dziurawiec i tysiące innych kwiatów, nad którymi nie można przystanąć, nie można się nie pochylić. Przecież taka czerwcowa popisówka polnych kwiatów to cud najprawdziwszy.
I już za kilka dni trzeba wodę janową przygotować...
Niedziela udała nam się pięknie. Słońce nie było zbyt wylewne, ale na trekking bezpieczniejsze chyba tropiki z kosmiczną wilgotnością powietrza, niż palący żar z nieba.
Późnym popołudniem odprowadziłam moje Turystki na stację, a sama wróciłam do domu i zabrałam się za te nieszczęsne ulubione puzzle. Było to tak niezwykłe uczucie móc bez wyrzutów sumienia tak sobie dłubać i dłubać do kolacji.
Tymczasem na starcie ustawia się nowy tydzień, lato oficjalnie wchodzi na scenę, a czerwiec zaczyna ostatnią już dekadę.
Zaczyna się też prawdziwe wariactwo. Nie składam juz nawet petycji o dodanie kilku godzin do doby, ale o dodanie ze dwóch dni do tygodnia, bo inaczej nijak się ze wszystkim nie wyrobię. Będzie biesiadowanie, będzie powitanie kolejnych Gości, będzie Florencja - ta nie wiem jeszcze kiedy, ale być musi i w tym i w następnym tygodniu i z góry moich uczniów przepraszam, za zbliżające się lekcyjne zawirowania.
Dobrego tygodnia! Dobrego lata!
UWIELBIAM to po włosku ADORO!
Spodobał Ci się tekst?
Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:- Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
- Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
- Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.
0 komentarze