Majowy różany splendor Florencji
sobota, maja 22, 2021W Ogrodzie Róż we Florencji maksimum majowego splendoru! Oto majowy spektakl, w którym w roli głównej występuje ponad 300 gatunków róż. Jeśli nie zobaczy się tego na własne oczy trudno to sobie wyobrazić... Wracam tam każdego roku. Każdego roku niezmiennie choć przez chwilę muszę pospacerować pomiędzy różanymi krzewami, nos powciskać w aksamitne płatki uperfumowane jakby miały wystąpić na wielkiej gali. I jeszcze gdzieś tam wśród tych cudów kwiatowych wyłania się ona - pupilka Brunelleschiego...
Uwielbiam florencki Ogród Róż od pierwszego wejrzenia. Uwielbiam za finezję, za majowy spektakl, za ciszę, za panoramę, jaka się stąd rozciąga, za brak turystycznej masy i w końcu uwielbiam go za swobodę. Wciąż na nowo zadziwia mnie widok ludzi rozciągniętych na trawie, takie kadry przywodzą na myśl obraz Moneta. Żadnej hołoty, żadnego naruszania spokoju i kalania wszechobecnego piękna.
Kiedy byłam tam poprzednim razem grupka przyjaciółek wystylizowanych na "retro" ze stylową piknikową walizeczką urządziła sobie sesję zdjęciową. Aż miło było na nie popatrzeć. One też na chwilę stały się częścią spektaklu.
Do Giardino delle Rose przyprowadzam wszystkich Gości, z którymi spaceruję po Florencji. To mój as w rękawie. Zachwycają się nim nawet najbardziej oporni. Nawet tym, którzy do końca twierdzą, że Florencja nie jest dla nich tutaj miękną serca.
Ponad hektar terenu rozciągający się na tarasach, zaprojektowany przez tego samego architekta, który obmyślił Piazzale i Rampe, kiedyś otwarty był tylko przez kilka miesięcy w roku, dziś można odwiedzać go każdego dnia od rana do zachodu słońca. Oczywiście najlepszy moment na spacer po Ogrodzie Róż jest właśnie teraz na przełomie wiosny i lata.
Spacer po Florencji jak zawsze był dla mnie wydarzeniem. Żal tylko, że żaden z założonych "zwiedzaniowych" celów nie został zrealizowany. Niestety jeszcze przez jakiś czas muzea działają na pół gwizdka i warto wcześniej doczytać dokładne informacje na stronach obiektów, a nie polegać na google.
Na szczęście ja do Florencji w najbliższych tygodniach wybieram się jeszcze kilka razy, więc mam zamiar zaplanowane zwiedzanie wkrótce nadrobić.
Tymczasem zaraz weekend. No... może nie zaraz, a za kilka godzin.
Co z weekendem zrobić? Pomysłów zero. Pomysły tak naprawdę rozmyły się w niebycie. Pewnie znów będę sobie wędrować ścieżkami Dantego.
Dobrego dnia i weekendu - dla kogo już weekend.
SPLENDOR to po włosku SPLENDORE
foto do dzisiejszego wpisu: Tomek
spódnica: www.madame.com.pl
Spodobał Ci się tekst?
Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:- Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
- Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
- Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.
2 komentarze
Piękne kwiaty❤. Musi się tam unosić niesamowity zapach tych wszystkich róż.
OdpowiedzUsuńW największym rozkwicie, czuć ogród z daleka!:)
Usuń