Chwile najcenniejsze - rozmowy z synem

czwartek, stycznia 28, 2021


 - Wiesz... mam nową uczennicę na włoski - mówię do Mikołaja przy obiedzie. We wtorki jadamy we dwoje, bo Tomek ma więcej lekcji.
- A lubi samurajów? - Mikołaj podnosi głowę znad talerza.
- Nie mam pojęcia!
- A Wikingów?
- A skąd ja mam wiedzieć?! 
- A pandy?
- Czy ty zwariowałeś? Co mnie to obchodzi?
- A goryle? 
- Mikołaj! Ja uczę włoskiego i nie pytam o takie rzeczy!
- To o czym wy rozmawiacie???? 
- Pytam na przykład skąd ktoś jest...
- No dobrze pani jest z...  i co dalej?
- Dlaczego chce się uczyć włoskiego...
- Pewnie dlatego, że kiedy już spotka samuraja będzie z nim chciała porozmawiać po włosku... - Mikołaj odpowiada sam sobie pod nosem.

***
- Serio Elton John jest zakupoholikiem? - pyta znów po chwili, bo akurat dzień wcześniej skończyliśmy oglądać Rocketman. 
- Podobno tak.
- To coś złego? 
- Każdy nałóg jest zły. Po co tyle kupować? 
- Zarobił? Ma dużo pieniędzy? To co komu do tego? Niech sobie robi z nimi co chce! 
- Też prawda, ale wiesz...
- Ja jakbym był bogaty to pojechałbym do Rosji i zrobiłbym sobie prawo jazdy na czołg. A potem kupiłbym sobie czołg.
- ???
- No wiadomo, że bym tu sobie czołgiem nie pojeździł, ale wyobrażasz sobie...? Schodzisz do garażu, a tam czołg?! 
W tym momencie wybucham gromkim śmiechem.
- A co się Matka śmieje? Matka nie wierzy? Ja na serio!
- Wiem i właśnie dlatego się śmieję.

***
- To ja teraz jadę na spacer z Mario, ok?
- Ok.
- Odgrzejesz Tomkowi obiad, ja będę przed piątą, bo jeszcze zakupy muszę zrobić po drodze. 
- A będzie Matka w markecie?
- Pewnie będzie.
- A kupi mi Matka "naczosy"? 
- Mogę ci kupić.
- A Matka wie, kto wynalazł naczosy? 
- Kto?
- Majowie!
- Serio? - wytrzeszczam oczy i zatrzymuję brudne talerze w locie.
- Nie, ale chciałem zobaczyć jaką matka zrobi minę. 

Dzień obudził się szary i zimny. Jakiś taki byle jaki. Ale niech Wam byle jako nie będzie - DOBREGO DNIA. 

CZOŁG to po włosku CARRO ARMATO (wym. karro armato)

Spodobał Ci się tekst?

Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:

  • Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
  • Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
  • Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.

PODOBNE WPISY

4 komentarze

  1. Uwielbiam go, tj. Mikołaja!!! :-)
    Pozdrawiam serdecznie,
    Anka T.

    OdpowiedzUsuń
  2. No przecież On jest cudowny ! Bosko inteligentny ! Marysia

    OdpowiedzUsuń
  3. Pani Kasiu, komentarz nie a propos wpisu, ale się zmartwiłam, bo maja rewitalizować Sant’ Ambrogio! Niby ma to być „respectful modernization”, ale wystarczy przypomnieć sobie, jak kiedyś wyglądała okolica Loggi delle Pesche i Ciompi! Sant’ Ambrogio to było (jeszcze jest) cudowne klimatyczne miejsce, autentyczne, uroczo zapyziałe!
    Przepraszam, ze nie na temat, ale może mi Pani wybaczy ten impuls. Niżej link
    https://www.theflorentine.net/2021/01/25/sant-ambrogio-market-makeover-announced/

    OdpowiedzUsuń
  4. ah ten Miki! ubaw masz z nimi Kasiu :) pozdrawiamy Kuba i Kasia N.

    OdpowiedzUsuń