Szkolne rozterki i Portugalczyk

środa, kwietnia 08, 2020


- Myślisz, że wrócimy przed 18 maja do szkoły? - Pyta teraz Mikołaj kilka razy na dzień. 

Wcześniej chciał jak najszybszego powrotu do szkoły, bo bał się braku dobrego przygotowania do egzaminu, ale teraz, kiedy pojawiła się wizja, że egzamin pewnie w ogóle się nie odbędzie, zmieniło się i jego postrzeganie sytuacji. Zaciska teraz kciuki, żeby bezstresowo udało mu się przeskoczyć do licealnej ławki. 
Mnie osobiście jest żal... 

Ja wiem, że dla dzieciaka taki egzamin to przede wszystkim stres, ale pamiętam też moje wzruszenie, kiedy czekaliśmy na Tomka pod salą egzaminacyjną. Pamiętam tamte emocje. To był czas pełen wzruszeń - wycieczka, popisowy występ w teatrze, egzaminy... U Mikołaja tego wszystkiego zabraknie. Ale to oczywiście takie drobne "przykrostki" sentymentalnej matki, a nie największy dramat świata - żeby mnie nikt źle nie zrozumiał. 

- Ja jestem Portugalczykiem! - krzyknął Tomek z drugiego pokoju i gdyby padły te słowa z ust Mikołaja, pomyślałabym, że zaraz usłyszę kolejną interesującą historię odnośnie naszych przodków, ale Tomek???
- Że jak?
- Portoghese! No zobacz, co oni mi wpisali w danych osobowych na registro elettronico (dziennik elektroniczny) - Tomek otworzył swój profil, bo nie mogłam nigdzie znaleźć jego codice fiscale, który na już potrzebny był mi do dopełnienia biurokracji i jakież było jego zdziwienie, kiedy w rubryce nazionalità zamiast polacco, wpisano portoghese. To oczywiście głupia pomyłka - we wszystkich takich programach za polacco jest zaraz portoghese, ale tak czy inaczej ubaw mieliśmy przedni. 

Wieczorne wieści od Protezione Civile były bardzo optymistyczne. Teraz miejmy tylko nadzieję, że przy takiej pogodzie i nadchodzących świętach uda się ludzi utrzymać w domach, a co za tym idzie wirusa w ryzach. 

Czasu dziś mam maluśko, więc uciekam już, bo zaraz południe, a ja dalej na lekcyjnym maratonie. Mam nadzieję, że i u Was pogoda już tak piękna jak ta, która rozpieszcza naszą dolinę od kilku dni. 

DOBREJ ŚRODY!

PORTUGALCZYK to po włosku PORTOGHESE (wym. portogeze)

Spodobał Ci się tekst?

Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:

  • Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
  • Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
  • Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.

PODOBNE WPISY

2 komentarze

  1. Hej :-)
    U nas słonecznie, temperatura zwiększyła obroty ��
    Nie wiem, czy pogoda jest tak śliczna jak u Was, ale i tak jest ślicznie za oknem.
    Chociaż przy tej suchej glebie przydałby się fajny deszcz, najlepiej nocny - takie to ja lubię - a rano słoneczko mhh ...
    Pozdrawiam serdecznie
    Iza

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie odpowiadałam długo na komentarze, przepraszam! Zawrót głowy i tyle ostatnio wrażeń. U nas też woda potrzebna, choć oczywiście nam cudnie ze słońcem!

      Usuń