Pogadawędki o tym i o tamtym

sobota, września 21, 2019


Cała ta rozmowa zaczęła się od imion nowych profesorów...
- Wiesz Mario, a nowy prof ma na imię Salvatore, zgadnij skąd pochodzi? - powiedział Mikołaj przy kolacji.
- Z Sycylii? 
- Dokładnie. 
Tak rzeczywiście jest, niektóre imiona w Italii są jednocześnie wizytówką pochodzenia. Jeśli na przykład spotkamy kogoś o imieniu Gennaro, możemy być raczej pewni, że urodził się w Neapolu lub okolicach. Annunziatina też prawdopodobnie będzie pochodziła z "głębokiego" południa.
- A mnie się imię Salvatore nawet podoba - wtrąciłam swoje trzy grosze. - Ale jak miałabym synów urodzonych w Italii to nazwałabym ich Cosimo i Dante.
Mikołaj popatrzyła na mnie z pobłażaniem i zaraz skwitował:
- Dobrze, że my się jednak w Polsce urodziliśmy.
- Albo jeszcze...
- Achille* - podpowiada Tomek. 
- Tak Achille też mi się podoba! 
- Achille i Ulisse**...
- Achille, Ulisse i Ettore*** albo Ercole****! Tak mitycznie!
- Czy dziecko może sobie zmienić imię? 
- A dla dziewczyny najpiękniejszym imieniem jest Venus, tak jak miała na imię babcia Mario. 
- Brzydkie - skwitowali lapidarnie chłopcy. 
- Piękne! Czy może być lepsza kwintesencja kobiecości?
- Ja słysząc imię Venus widzę królową Elżbietę, która zamiast twarzy ma planetę.
- ??? 

***
- Znam prawie wszystkie "regiony" polskie - chwali się Mikołaj.
- To wymień.
- Wielkopolskie, Mazowieckie, Podlasie też jest?
- Jest.
- Podkarpackie, Śląsk, Lubelskie jest? 
- Jest 
- I jakieś "morskie", ale tych nie znam. Wschodniomorskie?

***
- Pusia a dla ciebie aktor młodego pokolenia to ile ma lat?
- No wiesz... Powiedziałabym do czterdziestki - akcentuję mocno spółgłoski.
- Czyli w twoim wieku? - Tomek patrzy na mnie szubrawymi oczkami. 
- Dobrze, dobrze! Powiedzmy, że młode pokolenie to dwadzieścia plus. 
- A w twoim wieku to?
- O matko daj mi spokój! To pokolenie w średnim wieku...

Ależ to zabrzmiało! Niech sobie tam Tomek insynuuje co chce, ja osobiście wcale się do tego średniego wieku nie poczuwam. 

Ranek obudził się dziś chłodny. Bardzo chłodny. W dzień jednak znów ma być ciepło i jeszcze ładniej niż wczoraj. Naszła mnie ochota na wypad do Florencji. Dwa tygodnie bez i już zaczynam za nią tęsknić. Dziś jednak nie dam rady, ale gdyby tak w tygodniu? Chłopcy mają szkołę, więc może Ellen bym namówiła? Dzień we Florencji z Contessą to by było coś!
Gaje kasztanowe wysprzątane jak królewskie ogrody czekają w gotowości na sezon spadania marroni. Już za chwilę...
DOBREGO WEEKENDU!


*Achilles
**Ulises
***Hektor
****Herkules

Spodobał Ci się tekst?

Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:

  • Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
  • Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
  • Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.

PODOBNE WPISY

1 komentarze