Lato odjechało pociągiem o 13.00
wtorek, września 03, 2019
Miałam wrażenie, że lato wsiadło do pociągu o 13.00 i odjechało. Może pojechało w kierunku Florencji, może gdzieś dalej na zachód, kto je tam wie... Może dziś spotkam je nad kieliszkiem prosecco w jednym z florenckich barów?
Było to naprawdę przedziwne zjawisko...
Ranek był upalny jak te w połowie lata, duszny i zarazem palący słońcem. Szłam z chłopcami do Marradi wolniutko, kroczek za kroczkiem, żeby się przypadkiem za bardzo nie spocić. Poza świeżym chlebem, mozzarellą, śliwkami i odrobiną warzyw, kupiliśmy też ekierkę, a nawet dwie, teczkę na technikę i wkłady do cyrkla. Zaczyna się wyczuwać w powietrzu zapach szkoły...
Chłopcy przystanęli na chwilę w bibliotece, ja na dwie pogaduszki przy straganach i nim nastało południe ruszyliśmy znów w górę, w stronę Biforco.
Zdążyłam nastawić zupę - LA OGÓRKOWA - jak powiedział Mikołaj nie ściągając przy tym "la" chyba dla wyrazistości treści, powiesić pranie, pokroić pomidory na sałatkę, kiedy powoli powoli niebo od strony Campigno zaczęło smutno się zasnuwać. Można byłoby parafrazować tekst z Biblii i powiedzieć - "wykonało się!" Istotnie sprawdziły się prognozy z ostatnich dni. Przewidywano, że w poniedziałek około obiadu miały nadejść chmury, deszcz i nawet burza i rzeczywiście nadeszły. Wprawdzie trwać mają tylko do dziś, a od jutra znów piękne słońce, to jednak nie wrócą już wcześniejsze upały... Na kolejne musimy poczekać przynajmniej osiem miesięcy.
Tymczasem będziemy cieszyć się wrześniem, ostatnimi dwoma tygodniami wakacji, potem październikiem i kasztanami i nawet w listopadzie coś do "cieszenia się" wynajdziemy. Nie ma co popadać w rozpacz!
Dzisiejszy ranek obudził się pochmurny, ale nie zimny jak się spodziewałam - i to już jest powód do radości. Przy takim niebie i mgle wiszącej na wzgórzach 19 stopni o 7.00 rano to jeszcze nie tak źle. Ruszamy zaraz do Florencji - to już drugi powód do radości. Czas uzupełnić szkolne, książkowe i ubraniowe braki. Czas też odkryć coś nowego...
Ponieważ wczoraj mi umknęło, więc dziś dopisuję:
Dzieciom, które właśnie rozpoczęły rok szkolny - powodzenia! In bocca al lupo szczególnie pierwszakom zarówno podstawówkowym jak i licealnym, którzy w tym roku odwiedzili Marradi!! Trzymamy kciuki! Niech to będzie początek nowej przygody.
Nas szkolne emocje rozgrzeją za 13 dni. Dobrego wtorku!
POCIĄG O 13.00 to po włosku IL TRENO DELLE TREDICI (wym. il treno delle trediczi)
Spodobał Ci się tekst?
Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:- Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
- Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
- Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.
1 komentarze
Po 2 miesiącach nieobecności,nadrabiam zaległości w czytaniu. Pani Kasiu tęskniłam za Pani pisaniem.Jak dobrze wrócić do domu...Domu z Kamienia. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBeata.