Odpowiedzialność
środa, sierpnia 28, 2019fot. Asia Cichocka |
W pewnym sensie spoczywa na mnie spora odpowiedzialność. Odpowiedzialność za to czy taka na przykład Bolonia spodoba się turystom czy też nie, czy zachwyci, czy jednak pozostawi obojętnym albo co gorsza zniechęci. Biorę na siebie odpowiedzialność za każde jedno napisane słowo...
Oczywiście miasto jakie jest każdy widzi, miasta nie zmienię, ale to ode mnie zależy jak je "zaprezentuję". To trochę tak jak z makaronem albo jakimkolwiek innym smakiem - wszystko zależy od tego jak to jest podane...
I ja właśnie staram się te moje perełki, tą Florencję, Bolonię czy nawet te moje góry podać najlepiej jak umiem. Pokazać to co najważniejsze, opowiedzieć o tym co najciekawsze, o tym co jest esencją miasta, ale jednocześnie zostawić też coś na potem, tak by pozostał niedosyt i apetyt na więcej...
- Nie masz "deja vu?" - zapytała wczoraj A. - drugi dzień z rzędu w Bolonii!
Nie, nie mam ani deja vu, ani nie czuję znużenia czy znudzenia. Jestem tylko zmęczona, ale zmęczona nie miastem, tylko ogólnie intensywnością życia ostatnich trzech miesięcy.
Przecież tak naprawdę - o tym już wczoraj pisałam - jestem szczęściarzem. Przypadła mi w udziale niezwykle miła rola. Zamiast siedzieć gdzieś w biurze czy w fabryce - ja spaceruję po najpiękniejszych miastach świata i bajam o nich do znudzenia. I sama się przy tym zachwycam. Wciąż, niezmiennie, bez ustanku...
Fot. Asia i Michał Cichoccy |
Zachwycam się widokiem ceglanych murów, cieniem pod portykami i słońcem obejmującym Neptuna, zachwycam się mistyczną atmosferą w Sette Chiese, klimatyczną muzyką ulicznych grajków, ladami uginającymi się od smakowitych makaronów, serów i wędlin, zachwycam się gotykiem w Duomo, średniowiecznym duchem wąskich uliczek, studenckim gwarem w akademickiej części miasta, zachwycam się Bolonią za każdym razem tak samo, a może nawet za każdym razem coraz bardziej...
fot. Asia Cichocka |
fot. Asia i Michał Cichoccy |
fot. Asia Cichocka |
fot. Asia Cichocka |
Tik - tok, tik - tok... Jeszcze przez chwilę mamy sierpień... Tik - tok, tik - tok...
ale już wrzesień ustrojony w fioletowe winogrona szykuje się do wejścia na scenę...
ODPOWIEDZIALNOŚĆ to po włosku RESPONSABILITA' (wym. responsabilitA)
Spodobał Ci się tekst?
Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:- Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
- Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
- Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.
2 komentarze
Jakie to wspaniałe-dorastać przy takiej mamie....patrzę na Pani chłopcow i rozpływam się,czytając o tym,jak wspólnie chłoniecie różne atmosfery świata.
OdpowiedzUsuńW sumie to w każdej pracy jest to deja vu jak się nad tym chwilę zastanowimy. U mnie jest nawet w domowej codzienności co mnie zaczyna irytować jeśli chodzi o sprawę porządkową. Najważniejsze w pracy to mieć taką jaką się lubi, wtedy tak jak piszesz zupełnie inaczej podchodzi się do powtarzalności. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń