La Selva Oscura w Palazzuolo sul Senio
sobota, lipca 20, 2019
Palazzuolo sul Serio znów spowiła atmosfera średniowiecza. Tegoroczne feste medievali odbywają się pod tytułem - "La Selva Oscura". To jest jednocześnie wstęp do Boskiej Komedii Dantego i jako ciekawostkę, powiem Wam, że tak jak dzieci w Polsce wkuwają na pamięć Inwokację, tak włoskie dzieci recytują ten fragment:
Cała impreza potrwa do niedzieli i myślę, że największe atrakcje będą czekały na przybywających dopiero dziś. My jednak dziś nie damy rady do Palazzuolo zawitać, więc wtopiliśmy się w średniowieczny klimat już wczoraj wieczorem, kiedy to Celtowie i inni dopiero rozbijali swoje namioty nad rzeką.
W każdym razie wraz z nastaniem ciemności miasteczko się wypełniło, rozbłysło nastrojowymi światłami i rozbrzmiało dźwiękiem bębnów. Coroczny spektakl pod gołym niebem zaczął się zabawnymi popisami błaznów, a najciemniejsze zaułki miasteczka z wiejącą lekką grozą scenerią miały być miejscem pomniejszych improwizowanych scenek.
To wszystko i jeszcze więcej - bo przecież poza tym są jeszcze "średniowieczne" przysmaki i wino i sokolnicy i "średniowieczny" plac zabaw - czeka na Was dziś i jutro, zabawa trwa od rana do wieczora, choć oczywiście późno wieczorna atmosfera ma swój niepowtarzalny urok.
Do średniowiecznych fest w Palazzuolo mam ogromny sentyment, była to bowiem pierwsza duża impreza w okolicy, którą odkryliśmy będąc jeszcze tylko turystami. Zachwyceni chłopcy biegali wtedy i w kolejnych latach od straganu do straganu wymachując mieczami, a w tym roku po raz pierwszy straganami z drewnianym "orężem" nie byli zainteresowani... To niezaprzeczalny znak, że bezpowrotnie wydorośleli.
A dziś czeka nas porządkowo organizacyjna sobota, pracująca i zajmująca. Mam nadzieję, że szybko nam się uda ze wszystkim uporać, bym choć trochę mogła pocieszyć się wolnym dniem...
Na środku salonu stoją dwa kosze brzoskwiń, śliwek, moreli i trochę grzybów. Trzeba coś z tym zrobić, bo przejeść tego w życiu nie damy rady! Wczoraj zakręciłam śliwkowe powidła, dziś może zajmę się brzoskwiniami? I te grzyby! Na obiad będzie prawdziwa uczta!
Dobrej soboty!!!
PUSZCZA to po włosku SELVA (wym. selwa)
Spodobał Ci się tekst?
Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:- Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
- Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
- Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.
0 komentarze