Licealne opowieści i czerwcowe popołudnia.
czwartek, czerwca 06, 2019
Rok temu, kiedy rok szkolny dobiegał końca, a my czekaliśmy jeszcze na Tomka egzaminy, zastanawiałam się w czasie naszych popołudniowych gier i spacerów, czy za rok Tomek będzie jeszcze chciał się w to "bawić", czy te wspólne momenty będą go jeszcze interesowały. Zastanawiałam się jak bardzo zmieni się po pierwszym roku liceum.
Dziś z ulgą mogę stwierdzić, że Tomek wciąż jest naszym Tomkiem. Zmienił się na pewno - ale są to dobre zmiany. Ma teraz swój świat w Faenzie, swoich znajomych, swoje pasje i zainteresowania, ale nic a nic nie oddalił się od nas. Wciąż potrafimy miło spędzać razem czas, nigdy się nie nudzimy i nigdy nie kończą nam się tematy do rozmowy.
Aż trudno uwierzyć, że za rok będziemy przeżywać egzaminy końcowe Mikołaja...
Tymczasem Tomek opowiada o piątoklasistach, którzy w tym roku żegnają się z liceum. Młodzież niemal każdego dnia przychodzi ubrana tematycznie. W tym ostatnim licealnym czasie mają coś na kształt karnawału. Ponoć ubaw jest przy tym przedni. Byli już piraci, były Hawaje, wczoraj natomiast "na elegancko". Aż mnie korci, żeby do Faenzy pojechać i to wszystko na własne oczy zobaczyć. Jednocześnie na stronie szkoły wisi komunikat, żeby w tym świętowaniu umiar zachować, żeby szkód ani ofiar w ludziach nie było. Nie wiem czy takie zwyczaje panują też w innych liceach, ale podejrzewam, że tak. Gdybyście więc widzieli w tych dniach przebierańców, to najprawdopodobniej są to tegoroczni absolwenci.
- Wiesz Pusia, że dziś przyszła do nas klasa 5a i podarowała nam swoje drzewko. Drzewko jest z papieru, więc trochę zdezelowane, ale powiedzieli, że z nimi było przez pięć lat i żebyśmy teraz my o nie dbali, a za cztery lata kiedy będziemy żegnać się ze szkołą, żebyśmy przekazali je tak jak oni teraz 1a.
- Przemiła tradycja!
Lato to czas, kiedy znów popołudniami chodzimy razem do miasteczka. Wybieramy rzeczy na kolacje, zatrzymujemy się na lody. Nic się nie może równać z tymi momentami. Oddałabym za nie wszystkie przyjemności świata...
Dobrego dnia!
PAPIER - to po włosku CARTA (wym. karta)
Spodobał Ci się tekst?
Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:- Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
- Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
- Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.
1 komentarze
Piękna rodzinka!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam🙂
Muzien