Dom z Kamienia i Kobiety

sobota, marca 09, 2019


A tak w ogóle to ja muszę coś napisać a propos wczorajszego święta! 
Że życzenia, mimozy, głupoty na watsapp czy messenger to wiadomo. Ale kiedy po obiedzie usiadłam sobie chwilę dla relaksu, dopadła mnie pewna refleksja...

Tak sobie pomyślałam, że dzięki temu mojemu blogowi poznałam całą armię świetnych kobiet!!! Ale tak świetnych, że już możecie zacząć mi zazdrościć! 

Poznałam A., która jako jedna z pierwszych zaczęła zaglądać do Domu z Kamienia - czyli to już lata i niemal każdego ranka wymieniamy choćby wirtualny, symboliczny uścisk. A. ma w sobie niesamowitą mądrość i z jej słów staram się czerpać naukę!
Poznałam O., której w górach nic i nikt nie zatrzyma i naszego wędrowania po Apeninach nigdy nie będę miała dosyć! Martwa Baba wciąż do zdobycia!
Poznałam A., której europejską karierę śledzę z zapartym tchem i tylko czekam na odpowiedni moment, aż wyruszymy szlakiem Italia. 
Poznałam M., która pokonała wielkie zdrowotne trudności i wciąż jest piękna i ma tyle dobra w sobie!
Poznałam R., która blogowo wspiera, dzieli się wiedzą, zawsze wysłucha i choć jesteśmy z tej samej branży nie ma między nami zawiści.
Poznałam M., która tak się zaparła i swego dopięła, że mogłaby być wzorem dla innych i nie ważne, że teraz nie ma na nową sukienkę!
Poznałam S., która po cichu wiernie mi kibicuje i wspiera i której obiecuję już wkrótce górskie łazikowanie.
Poznałam A., która rad udzieliła jak stres opanować przed kamerą, która też wciąż pięknie uśmiecha się do życia. 
Poznałam J., z którą mimo różnicy wieku tak cudownie się rozumiemy i żartuję, że jest już marradyjską recydywistką. 
Poznałam A., która też do Marradi wraca i góry kocha i też szuka oparcia, dobrej energii i zadowolenia.   
Poznałam M., która kombinuje jak tu to życie przenieść i też dzieli się drobiazgami dnia powszedniego. 
Poznałam M. i jej przyjaciółki, które pokazują, że w nas kobietach drzemie nieprawdopodobna siła i wdzięk! 
Poznałam D., która też kipi kobiecością i wciąż pamięta i dzieli się siłą!
Poznałam A., której wielkiego serca nie zapomnimy do końca świata i mam nadzieję, że w końcu znów nas odwiedzi.
Poznałam O., która też po górach biega i w dojrzałym wieku zachwyca formą nastolatki i mam nadzieję, że też dołączy do grona recydywistek marradyjskich.
Poznałam M., która czasem bardzo mi mnie samą przypomina i za którą w czerwcu mocno trzymam kciuki.


Być może kogoś pominęłam, więc wybaczcie! Jesteście wszystkie wspaniałe! Czasem do siebie podobne, a czasem tak bardzo różne. Z większością z Was w tym roku spotkam się znowu i już nie mogę się doczekać. Pozostałe mam nadzieję, że wrócą jak tylko to będzie możliwe. 
Dziękuję Wam za każde jedno słowo, za chwilę razem, za przegadane godziny, za lekcje, za spacery, za kilometry w nogach, za rady i za to że jesteście! Każda z Was mniej lub bardziej zaznaczyła swoją obecność w moim życiu. 

A dziś...
Dziś będzie inaczej. Dziś będzie dzień we dwoje, dla przełamania schematów albo raczej, żeby Tomka nie zamęczyć i dać odetchnąć od pociągów i całej reszty miejskiego zamieszania. Tylko ja i Mikołaj. Matka i Syn w Pięknym mieście!
Dobrego weekendu!!!

KOBIETY to po włosku DONNE lub też FEMMINE 

Spodobał Ci się tekst?

Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:

  • Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
  • Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
  • Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.

PODOBNE WPISY

4 komentarze

  1. Grazie e buona giornata Kochana.
    A op.

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja znam taką K. co jest super, a szkoda, że czasem o tym zapomina i za mało wierzy w siebie.


    Dziękuję ��


    R.

    OdpowiedzUsuń