Znaleźć to, co dobre
czwartek, lutego 07, 2019
Środa przyniosła nowe wrażenia. Po pierwsze w Fognano gdzieś za płotem, przy drodze, w kępie nowej zieleni widziałam żółty zalążek. Bez cienia wątpliwości jeden żonkil budził się już do życia.
Po drugie okazało się, że notariusz, który do złudzenia przypominał pewną, dosyć powolną w ruchach, animowaną postać, ma też swoje drugie oblicze i potrafi wypowiadać słowa z taką szybkością, że mógłby stawać w szranki z samym Eminemem. Nawet nie przypuszczałam, że można tak szybko czytać.
Przy kasie w "Tigocie" kobieta popisała się autoironią i nieprzeciętnym poczuciem humoru, a ja kolejny raz zadziwiłam się nad tym, że nawet tak "monotonne" zajęcie, jakim jest bycie kasjerem, Włosi potrafią traktować z pasją.
Na koniec dnia natomiast odkryłam, że frittata z czarną kapustą smakuje prawie tak dobrze jak ta z ziemniakami, którą przygotowuje zawsze Lex. To kolejna inspiracja do przetestowania w Kuchni Kamiennego Domu.
Oto garść pozytywnych środowych wrażeń.
I jeszcze rzeka jest teraz taka piękna...
- Pusia widziałaś jaki woda ma kolor?
- Widziałam.
- Szkoda, że latem taki nie jest.
- Szkoda. Swoją drogą ciekawe od czego to zależy...
I to jest pytanie na dziś: od czego zależy kolor wody? Dlaczego rzeka ma teraz tak niezwykły odcień? Jest krystalicznie czysta, szmaragdowo - turkusowa.
***
Ja.
Staram się dalej przeganiać doły, choć szczerze mówiąc z różnym skutkiem. Łamię sobie głowę co tu i jak tu, żeby było lepiej i pocieszam się tym, że wszystko jakoś się zawsze układało. Oby ułożyło się jak najlepiej i tym razem.
Czwartek wybija lutowy kwadrans. Pogoda jest piękna. Do wiosny coraz bliżej. To też niezaprzeczalnie dobra rzecz. Trzeba znaleźć dobre rzeczy, trzeba ich zawsze szukać, nawet w tym co złe.
ZADZIWIAĆ SIĘ to po włosku MERAVIGLIARSI (wym. merawiliarsi)
Spodobał Ci się tekst?
Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:- Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
- Jeśli uważasz, że wpis ten jest wartościowy lub chciałbyś podzielić się z innymi czytelnikami – udostępnij mój post – oznacza to, że doceniasz moją pracę.;
- Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku i Instagramie.
6 komentarze
Za oknem mam morze i fiumare, ktora z gor przynosi wode, jak pada malo, wysycha. Na kolor wody najbardziej wplywa kolor nieba, od czerni, przez blekity,srebro.Brazy, gdy rzeka niesie piach i mul.Nawet morze przybiera te kolory, oczywiscie blizej brzegu,ale i tak zadziwia, jak mocno.Slonce i ksiezyc tez sa malarzami...Pozdrowienia znad Stretto.
OdpowiedzUsuńTak tak, to samo z rzeką, ale zadziwia mnie że przy pogodnym lazurowym niebie, kiedy woda jest krystalicznie czysta, to zimą i latem kolor jest zupełnie inny. POzdrowienia serdeczne!
UsuńKasiu dla mnie jesteś niesamowitą i fantastyczną kobietą. Podziwiam Cię, staram się naśladować walcząc z własnymi słabościami i niskią samooceną. Pozdrawiam ciepło życząc słońca i wiosny. Ola N.
OdpowiedzUsuńDziękuję! Dobrego weekendu Olu!
UsuńPowszechnie wiadomo ze kolor wody zalezy od swiatla slonecznego i od czystosci wody. Pewnie teraz w Lamone jest za zimno na rozkwit alg, bakterii i innych stworzonek, ktore by to swiatlo sloneczne, rozproszone przez czasteczki wody, "zamulalo" w zielono-szary kolor.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Malgosia Neuss
Rzeczywiście to pewnie te żyjątka. Mario twierdzi też, że otoczenie, latem w tafli przegląda się też zieleń drzew, a teraz to głównie lazur.
UsuńPozdrawiam serdecznie